 |
od początku tego roku nic mi się nie układa, dosłownie nic, wszystko dzieje się nie tak jak powinno nie tak jak to sobie wymyśliłam. niektórych decyzji żałuje cholernie. ale czasu nie cofne trzeba iśc dalej, przejsc przez to bagno. Wiem że wpakuje sie w kłopoty, ale przecież Kłopoty to moja specjalnośc, przywykłam już do tego, i powoli zaczynam przyzwyczajac sie do tego że u mnie limit szczęścia to góra 2 tygodnie.
|
|
 |
facet się nie domyśli, nie zgadnie, ani nie wpadnie na to sam. jemu trzeba wszystko wyłożyć, najlepiej przeliterować, zobrazować i zaśpiewać, może wtedy zrozumie. No ale to wszystko mu trzeba mówić?
|
|
 |
Musisz coś zmienić, musisz zmienić siebie, kochanie. Musisz tam iść.
- Oczywiście, mamo. Pójdę.
Weszłam przez drzwi kościoła, usiadłam w ławce, i czekałam na msze. Później płakałam, nawet nie wiem kiedy łzy zaczęły spływać mi po policzkach. Serce znów umierało.
Wszyscy się zebrali, wyszli na zewnątrz, skierowali się do domu na niedzielny obiad. Ja wciąż czekałam i szukałam.
Boga nie ma -
nie istnieje.
|
|
 |
Pierwsze spotkania z reguły zawsze są stresujące - Jak się ubrać? jak zachować co mówić czego nie? - Jednak gdy dostrzegłam go czekającego od 15 minut w umówionym miejscu te wszystkie pytania zniknęły. Gdy nasz wzrok się spotkał kąciki ust natychmiast ułożyły się w wielki uśmiech, i chodź serce waliło mi jak oszalałe, wiedziałam że musi być tylko lepiej. Słońce, woda, i on czego więcej można chcieć? Rozmawialiśmy i śmialiśmy się bez końca. aa te 5 wspólnie spędzonych godzin było jak 5 minut. Gdy mnie przytulił byłam najszczęśliwszą osobą na ziemi. Gdy wziął mnie za rękę zapragnęłam aby zawsze już tak było .
|
|
 |
jakby mu zależało napisałby. Pieprzoną kropke ale by napisał.
|
|
 |
po raz kolejny, czytała stare sms-y od niego, nie potrafiła ich usunąć.. nigdy nie myślała, że można przywiązać do paru głupich słów..
|
|
 |
Możesz powiedzieć o mnie że jestem szmatą. Nie odwdzięczę Ci się tym samym. Uśmiechnę się tylko ironicznie i zapytam co w związku z tym?
|
|
 |
zadziwiające, ile różnych odmian uczuć, można przeżyć w ciągu dnia.
|
|
 |
i za kazdym razem, gdy patrzę na ciebie, nie umiem wyrazic co czuję w środku
|
|
 |
i te głupie buziaczki w opisach , które mają wywoływać u mnie zazdrość , wiesz co wywołują .? napad niekontrolowanego śmiechu .
|
|
 |
Papieros trzymany między dwoma palcami prawej ręki nie dawał nic pożytecznego. Nic, a nic. A jednak paliła, dlaczego? Nikt tego nie wie. Może chciała żeby po prostu przyszedł do niej i powiedział 'rzuć to, skarbie'
|
|
 |
wiesz, zawiódł mnie dzisiaj ktoś najbliższy. ktoś komu ufałam bezgranicznie. ktoś na kim teoretycznie mogłam polegać zawsze. właśnie.. teoretycznie.
|
|
|
|