głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika oszukana

Czułam się jak marionetka  której nikt nie trzymał za sznurki. Mogłam być samodzielna  aczkolwiek nie potrafiłam zrobić kroku..

notforyou dodano: 8 grudnia 2013

Czułam się jak marionetka, której nikt nie trzymał za sznurki. Mogłam być samodzielna, aczkolwiek nie potrafiłam zrobić kroku..

 Bo on marzył tylko  by być w niej. Ona chciała być z nim. Nie udało się.

notforyou dodano: 8 grudnia 2013

"Bo on marzył tylko, by być w niej. Ona chciała być z nim. Nie udało się."

W tym zwariowanym świecie miłość się kończy  zanim się zacznie..

notforyou dodano: 8 grudnia 2013

W tym zwariowanym świecie miłość się kończy, zanim się zacznie..

Nieśmiało budziła się we mnie nadzieja  że oto stąpam po wodzie  zamiast w niej tonąć.

notforyou dodano: 8 grudnia 2013

Nieśmiało budziła się we mnie nadzieja, że oto stąpam po wodzie, zamiast w niej tonąć.

A wiesz co jest najśmieszniejsze? Że skoro Ty nie wyleczyłeś się ze mnie  nie pozwolisz mi wyleczyć się z Ciebie.   samowystarczalna

samowystarczalna dodano: 6 grudnia 2013

A wiesz co jest najśmieszniejsze? Że skoro Ty nie wyleczyłeś się ze mnie, nie pozwolisz mi wyleczyć się z Ciebie. / samowystarczalna

Nie da się zapomnieć z dnia na dzień. To nie łatwe. Był ważny i jest. Szkoda tylko  że ja nie byłam całym jego światem.

niktmnieniekocha dodano: 6 grudnia 2013

Nie da się zapomnieć z dnia na dzień. To nie łatwe. Był ważny i jest. Szkoda tylko, że ja nie byłam całym jego światem.

Uśmiechnij się  pamietaj  że nigdy nie możesz się poddawać!  :

dont_ask_me dodano: 5 grudnia 2013

Uśmiechnij się, pamietaj, że nigdy nie możesz się poddawać! (:

Boli  boli  boli mnie wszystko  boli mnie życie  bolisz mnie Ty  wciąż posypujesz świeżą sól na moje już gojące się rany sprawiając  że są jeszcze głębsze.   samowystarczalna

samowystarczalna dodano: 5 grudnia 2013

Boli, boli, boli mnie wszystko, boli mnie życie, bolisz mnie Ty, wciąż posypujesz świeżą sól na moje już gojące się rany sprawiając, że są jeszcze głębsze. / samowystarczalna

I znowu się zjawiasz  kolejny raz wracasz  a wraz z Tobą wraca moja miłość  niepewność  myśli  tęsknota   złamane serce.   samowystarczalna

samowystarczalna dodano: 5 grudnia 2013

I znowu się zjawiasz, kolejny raz wracasz, a wraz z Tobą wraca moja miłość, niepewność, myśli, tęsknota , złamane serce. / samowystarczalna

Zostań. Jeśli tak bardzo chcesz to proszę  zapraszam Cię   wejdź do mojego życia  rozsiądź się  czuj się jak u siebie  otwieraj lodówkę  wyjadaj z niej wszystko  brudź naczynia i rozrzucaj ubrania po wszystkich kątach pokoju. Kochaj się ze mną co noc  całuj mnie cholernie dużo  rozmawiaj ze mną  śmiejmy się  pijmy dużo alkoholu  nie chodźmy do szkół  prac  zapomnimy o świecie  stwórzmy własną utopię  będzie idealnie  bajecznie do cna  tylko nigdy  kurwa nigdy nie wspominaj o miłości.

definicjamiloscii dodano: 4 grudnia 2013

Zostań. Jeśli tak bardzo chcesz to proszę, zapraszam Cię - wejdź do mojego życia, rozsiądź się, czuj się jak u siebie, otwieraj lodówkę, wyjadaj z niej wszystko, brudź naczynia i rozrzucaj ubrania po wszystkich kątach pokoju. Kochaj się ze mną co noc, całuj mnie cholernie dużo, rozmawiaj ze mną, śmiejmy się, pijmy dużo alkoholu, nie chodźmy do szkół, prac, zapomnimy o świecie, stwórzmy własną utopię, będzie idealnie, bajecznie do cna, tylko nigdy, kurwa nigdy nie wspominaj o miłości.

Przytulasz mnie  mimowolny  krótki gest. Otulasz mnie szerokimi ramionami  nasze gorące oddechy wędrują wzajemnie po twarzach. Już nawet się nie rumienię. Tylko czasem uśmiecham się kącikami ust. Oczy nie iskrzą się. Jestem tak bardzo pusta już teraz  coraz ciężej mi oddychać. Rozczarowujesz się. Według Ciebie jestem martwa  nie reaguję  to nic nie znaczy  wyczuwasz znieczulicę. To tak cholernie błędne  ta omylna interpretacja mojej osoby  która tylko otoczona Twoimi rękoma przestaje się trząść i teraz jeden cholerny raz w całym szeregu gównianych akcji tego świata   nie boi się.

definicjamiloscii dodano: 4 grudnia 2013

Przytulasz mnie, mimowolny, krótki gest. Otulasz mnie szerokimi ramionami, nasze gorące oddechy wędrują wzajemnie po twarzach. Już nawet się nie rumienię. Tylko czasem uśmiecham się kącikami ust. Oczy nie iskrzą się. Jestem tak bardzo pusta już teraz, coraz ciężej mi oddychać. Rozczarowujesz się. Według Ciebie jestem martwa, nie reaguję, to nic nie znaczy, wyczuwasz znieczulicę. To tak cholernie błędne, ta omylna interpretacja mojej osoby, która tylko otoczona Twoimi rękoma przestaje się trząść i teraz jeden cholerny raz w całym szeregu gównianych akcji tego świata - nie boi się.

wstaje o 6.30 by po chwili brać gorący prysznic który każdego ranka stara się mnie ożywić. robię kawę  mocniejszą z każdym nowym dniem. podchodzę do szafy biorąc pierwszą z brzegu koszulę i parę ulubionych spodni. po chwili jestem już przed blokiem. biegnę na autobus który zawsze jest o te dwie minuty za wcześnie. jadę. znów mijam te same przystanki  znów witam te same twarze i znowu wysiadam w tym samym miejscu. po raz kolejny przeżywam te 8 godzin w znienawidzonym przeze mnie budynku. w końcu kończę. z powrotem wracam na ten sam przystanek  znów witam te same twarze i po raz kolejny mijam te same przystanki. wchodzę do mieszkania włączam laptopa. dzwonię do mamy by opowiedzieć jej kolejny dzień. kładę się.i kolejny raz proszę Boga o lepsze jutro. zasypiam z nadzieją że kolejny dzień będzie inny. piękniejszy. lecz nie jest. ja znowu budzę się o 6.30 i znów przeżywam całe to piekło. Życie nie jest grą  życie jest labiryntem. Labiryntem w którym każda droga to ślepa uliczka.  kochajnoo

kochajnoo dodano: 4 grudnia 2013

wstaje o 6.30 by po chwili brać gorący prysznic który każdego ranka stara się mnie ożywić. robię kawę, mocniejszą z każdym nowym dniem. podchodzę do szafy biorąc pierwszą z brzegu koszulę i parę ulubionych spodni. po chwili jestem już przed blokiem. biegnę na autobus który zawsze jest o te dwie minuty za wcześnie. jadę. znów mijam te same przystanki, znów witam te same twarze i znowu wysiadam w tym samym miejscu. po raz kolejny przeżywam te 8 godzin w znienawidzonym przeze mnie budynku. w końcu kończę. z powrotem wracam na ten sam przystanek, znów witam te same twarze i po raz kolejny mijam te same przystanki. wchodzę do mieszkania włączam laptopa. dzwonię do mamy by opowiedzieć jej kolejny dzień. kładę się.i kolejny raz proszę Boga o lepsze jutro. zasypiam z nadzieją że kolejny dzień będzie inny. piękniejszy. lecz nie jest. ja znowu budzę się o 6.30 i znów przeżywam całe to piekło. Życie nie jest grą, życie jest labiryntem. Labiryntem w którym każda droga to ślepa uliczka. /kochajnoo

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć