 |
Siedli wszyscy przy stole, poczuła pustkę , pomyślała: "znowu Ciebie tutaj nie ma, znowu.." Sztucznym uśmiechem udawała , że cieszy się jak najbardziej może z tegorocznych świąt.
Słuchała wszystkich dennych życzeń, przy dzieleniu się opłatkiem i zastanawiała się jak mogło do tego dojść? Gdzie zniknęła ta coroczna magia świąt? Gdzie jest to wszystko na co czekała co roku?
|
|
 |
czasem już nie potrafię żyć z tą myślą. / eeytonietakmialobyc
|
|
 |
Nie widzę znaków kiedy patrzę w niebo / pezet
|
|
 |
czasem chce porozmawiać ale bez odzwięku. / pezet
|
|
 |
Jesteś moim sensem w tym całym bezsensie ;*
|
|
 |
Zainspirowana kolorem jego oczu, brzmieniem głosu, zapachem perfum, dotykiem dłoni. Zainspirowana jego obecnością. :*
|
|
 |
A potem przez kilka godzin moje serce szybciej biło, a na twarzy pojawił się uśmiech, taki szczery, taki że aż boli szczęka i brzuch i chcesz przestać, ale nie możesz, po prostu
|
|
 |
Chciałabym ... móc wiedzieć ze On czuje sie przy mnie tak samo jak ja przy Nim... /eeytonietakmialobyc
|
|
 |
Za każdym razem, gdy robi się coś dlatego, że „życie jest zbyt krótkie” można być pewnym, że życie okaże się wystarczająco długie, by za to pokarać.. / eeytonietakmialobyc
|
|
 |
Kłócili się, było ich słychać w całym bloku. Nie byli parą. Uderzyła go w ramię, tak mocno, że aż się cofnął, ale odzyskał równowagę i podszedł bliżej niej. Cholerne 1,80 cm krzyczało coś do niej powodując, że wściekłość wciąż rosła. Odwróciła się łapiąc za włosy 'Czy Ty w ogóle siebie słyszysz?! Nawet nie jesteśmy parą, a robisz mi afery o jakiegoś gościa ze szkoły! Ogarnij się w końcu!' Zabrakło jej tchu. Wyprostował się,ścisnął dłonie w pięści i czekał. 'I co? Mam Cię może jeszcze przeprosić?!' Podparła się pod boki. Widziała jego żyły na szyi,słyszała, jak głośno oddycha,a jego oczy zdawały się mówić, że ma ochotę coś rozjebać. Jednak on odwrócił się na pięcie i skierował ku drzwiom pokoju. Był już w kuchni, kiedy krzyknęła najgłośniej, jak mogła "Kocham Cię! No kocham Cię, do jasnej cholery!' Wrócił się. Spojrzała na niego przepraszającymi oczyma. 'Kocham, no.' Szepnęła bardziej do siebie. Podszedł do niej i z całej siły przytulił do piersi. / just_love.
|
|
 |
lubię samotność , ale tylko we dwoje . / eeiiuzalezniasz
|
|
 |
dieta jest zawsze od jutra, koniec z fajkami zawsze od wczoraj, a koniec z facetami obiecuję sobie codziennie..i to chyba tyle z postanowień których nie dotrzymuję / eeska
|
|
|
|