 |
Ale niech się pan nie martwi. Kobiety są dziwne - nigdy nie przestają kochać. Nawet drani...
|
|
 |
Dziwne .. na dźwięk , że jesteś dostępny mam ochotę wyrzucić ten pierdolony monitor przez okno , a jeszcze kilka miesięcy temu odbijało mi z tego powodu totalnie .. Chyba dlatego , że wiedziałam , że znów napiszesz.
|
|
 |
-on cie nadal kocha. -skąd wiesz? -widać to po jego oczach.
|
|
 |
Staliśmy nad ogromną przepaścią,obejmowałeś mnie mocno w pasie,byłam tak blisko Ciebie,że czułam bicie twojego serca przez moją ulubioną koszulkę,którą miałeś dziś na sobie. -mogę zadać Ci jedno ważne pytanie? - wyszeptałeś mi wprost do ucha,lekko kiwnęłam głową na znak,że się zgadzam. nagle popchnąłeś mnie,co spowodowało,ze prawie bym spadła. wystraszona w ostatniej chwili złapałam Cię za rękę. -co Ty odpierdalasz?! chcesz mnie zabić?! - w moich oczach momentalnie pojawił się strach i łzy.
-wyjdziesz za mnie?
-że co kurwa?!
-jeżeli powiesz 'nie' puszczę.
|
|
 |
Taka mała, malutka,
ale serducho ma wielkie.
|
|
 |
Im bardziej się pozawala kobiecie tęsknić, tym bardziej rośnie jej miłość.
|
|
 |
A teraz leząc na łóżku i wpatrując się w sufit, zastanawiam się, dlaczego zachowuje się jak rozpieszczony dzieciak, który ma wszystko, a jednak ciągle czegoś mu brakuje - brakuje mu tej cholernej, pierdolonej miłości.
|
|
 |
napisał. łał. ale nie zdziwię sie, gdy napisze mi, że ledwo widzi co pisze, bo jest pijany.
|
|
 |
są takie kawałki, przy których po prostu ciężko mi jest złapać oddech. wspomnienia robią swoje.
|
|
 |
Nie wiem, kto Cię nauczył być tak obojętnym wobec cierpienia.
|
|
 |
Domówka u niego. Siedziała na łóżku, z jego piwem w dłoniach
. Dochodziła 3 nad ranem. Poczuła, jak piwo robi swoje.
Chciała się położyć. Połowa osób już się zbierała, więc gospodarz imprezy zaczął
wszystkich odprowadzać do drzwi. Przytuliła twarz do poduszki, która tak cudownie
otulała ją zapachem jego perfum. Przymknęła oczy. Obudziła się gdzieś po godzinie.
Poczuła pod głową coś, co na pewno nie było poduszką. Leżała na jego
klatce piersiowej przykryta po uszy kołdrą. Podniosła się wolno, żeby go nie obudzić.
Przeczesała palcami włosy, na wypadek gdyby jednak tak się stało. Napisała mu na kartce krótkie:
''PRZEPRASZAM, ŻE BEZ POŻEGNANIA. CAŁUJĘ.''
Zerknęła jeszcze na niego i zauważyła delikatny uśmiech na jego ustach,
pomyślała, że pewnie coś mu się śni. W końcu wyszła kierując się do swojej dzielnicy.
Poczuła wibracje telefonu. "Tak cudownie zagryzałaś wargi kreśląc tych kilka słów."
Ugięły się pod nią kolana. Miała wrażenie, że jej głośno bijące serce obudzi całe miasto.
|
|
 |
- stary , moja dziewczyna widziała Twoją dziewczynę w burdelu !
- serio? to co tam robiła Twoja ?
|
|
|
|