 |
mijając zakochane pary przypominaj mi się chwile
przeżyte z tobą. wszystkie postawione znaki zapytania,
skradzione lizaki, serduszka na okładce zeszytu,
rozmowy o wszystkim i niczym, często wypowiadane
jedno i to samo zdanie. i właśnie w tedy zastanawiam
się czy to co było nigdy już nie wróci.
|
|
 |
mijając zakochane pary przypominaj mi się chwile
przeżyte z tobą. wszystkie postawione znaki zapytania,
skradzione lizaki, serduszka na okładce zeszytu,
rozmowy o wszystkim i niczym, często wypowiadane
jedno i to samo zdanie. i właśnie w tedy zastanawiam
się czy to co było nigdy już nie wróci.
|
|
 |
gdybyś zobaczył szczęście, które dzięki tobie
miała, nie odważył byś się jej tego odebrać.
|
|
 |
nie dziw sie bo mozesz zostac dziwką.
|
|
 |
nie mszczę się na tobie. po prostu lubię jak widzisz mnie
w objęciach jakiegoś małoznaczącego dla mnie typa.
|
|
 |
siedziałam w klasie podparta ręką, co chwila uderzałam rytmicznie
długopisem w ławkę, wystukując jakąś melodyjkę. nie zwracałam
już uwagi na siódmą z kolei lekcję, ani na nauczycieli. całe kolejne
45 minut wpatrywałam się w jeden punkt, który narysowałam na
kartce, twoje inicjały. a na przerwie przyklejałam sobie uśmiech
do twarzy, bo przecież trzeba grać.
|
|
 |
niepotrzebnie powiedziałeś, że masz do mnie słabość.
ja jestem jedną z tych wrednych, zimnych suk, które
potrafią to wykorzystać w pełni. będę się figlarnie
uśmiechać, flirtować, uwodzić, będę mówić ci to, co
chcesz usłyszeć, bylebym osiągnęła swój zamierzony
cel - zniszczenie takiego gnoja jak ty. jeżeli możesz
się bawić dziewczynami, ranić je na każdym kroku,
zachowywać się jak ostatni skurwiel bez uczuć, to
dlaczego ja nie mogę taka być? kochanie już niedługo
przeklniesz dzień, w którym mnie poznałeś.
|
|
 |
by żyć, by być i istnieć dla szczęścia,
teraz ty i my czyli ludzie po przejściach.
|
|
 |
siedząc w wannie spowiadam się pralce z miłości do ciebie.
|
|
 |
za szybko wypowiedziane KOCHAM.
za długo zwlekane ŻEGNAJ.
|
|
 |
nie chciałam umrzeć, jedynie prowokowałam śmierć.
nie otrułam się. bóg umiera jeśli go nie kochamy, ale
ja nie umarłam, choć nikt mnie nie kochał.
|
|
 |
mam poczucie, własnej wartości dlatego
w woli ścisłości dla mnie nie ma miłości.
|
|
|
|