 |
prawdziwa miłość jest, wtedy gdy nawet się nie domyślasz dlaczego w ogóle jest.
|
|
 |
a potem każdego dnia pij z filiżanki w której za każdym razem robiłaś mu ciepłe kakao, kiedy z oczami kokiel spaniela przychodził do Ciebie zmarznięty w środku zimy z prośbą o rozgrzanie. patrz na jego bluzę w szafie za każdym razem, kiedy szukasz jakiejś sekskiecki na kolejną imprezę, byleby zapomnieć. rano wstań skacowana, i do kawy zacznij sobie kroić świeże bułki na blacie, na którym jeszcze w zeszły wtorek namiętnie się kochaliście. i wiedź życie bez niego. spal bluzę, stłuc filiżankę i wymień meble w kuchni. ale serca i rozumu ani nie spalisz, ani nie stłuczesz, ani nie wymienisz.
|
|
 |
dzień pierwszy : naucz żyć się bez powietrza, ze świadomością, że Twoje słońce już nigdy nie zaświeci ...
|
|
 |
Tak bardzo spodobała mi się myśl, że mogłabym Cię mieć, że aż w nią uwierzyłam...
|
|
 |
Grzeszysz urodą tak samo jak inteligencją, złotko.
|
|
 |
Nie wierzę, że ktokolwiek mógłby czuć do Ciebie, to co ja w tej chwili.
|
|
 |
Krzyczałam sama na siebie. Płakałam lub histerycznie się śmiałam z własnej naiwności. Brzydziłam się tym, że mu zaufałam.
|
|
 |
Czuję, że żyję, nigdy cię nie zostawię.
|
|
 |
|
Zaciągam się nikotynowym dymem próbując wypalić swoją przeszłość, by tuż po chwili zabić jego smak, smakiem gorzkiej wódki. I tak co wieczór kochanie modlę się o lepsze jutro.
|
|
 |
Na moment straciła równowagę i gdy osiągnęła stan bezruchu, zauważyła, że wszystko wokół zostało przewrócone, a między tym wszystkim walały się, dosłownie walały się, jej uczucia. Te, o których nie potrafiła zapomnieć, te, których nigdy nie pogrzebała, i te całkiem nowe. Wymieszały się.
|
|
 |
|
kiedyś zapytano mnie co to ból, po chwili zastanowienia zaczęłam mówić o kilometrach dzielących dwóch zakochanych, kiedy jedno znajduje się pół Polski dalej, co boli chyba najbardziej, nie mamy szczęścia w zasięgu ręki, nie mamy malinek na szyi i nie mamy z kim śmiać się całą noc. nie jesteśmy całowani, przytulani przez to, co najbardziej kochamy - gwiazdkę, misia, kwiatuszka, skarba. kilometry, tyle już zniszczyłyście, tyle bólu zadałyście, ludzie dalej przez was umierają, płaczą, cierpią, to wszystko jest takie bez sensu. ~`pf
|
|
|
|