|
Zapomnij na zawsze
Zapomnij, że kiedykolwiek znałeś moje imię,
|
|
|
Myślę, że najgorszą częścią tego wszystkiego nie było to, że straciłam jego.
Tylko to, że zgubiłam siebie.
|
|
|
Chciałabym żeby wrócił. Żeby był. Żeby pokazał, że to co było między nami tak naprawdę nigdy się nie skończyło. I mocno przytulił, tak jak dawniej. Nie chcę wielkich rozmów, wielkich wyznań. Chcę po prostu żeby tutaj był i już nie odchodził. Boże, tak go kocham. Boże, tak go kocham, że nie pamiętam już jak to jest nie cierpieć z powodu jego nieobecności./esperer
|
|
|
Kochać to także umieć się rozstać. Umieć pozwolić komuś odejść, nawet jeśli darzy się go wielkim uczuciem. Miłość jest zaprzeczeniem egoizmu, zaborczości, jest skierowaniem się ku drugiej osobie, jest pragnieniem przede wszystkim jej szczęścia, czasem wbrew własnemu. / Vincent van Gogh.
|
|
|
ˇ Chciałabym być Twoją ulubioną dziewczyną, chciałabym byś myślał, że jestem powodem, dla którego żyjesz tutaj, na tym świecie i chciałabym, aby mój uśmiech był Twoim ulubionym rodzajem uśmiechu, a sposób w jaki się ubieram, najbardziej Ci się podobał. Chciałabym, abyś mnie nie pojmował, a jednak wiedział doskonale, jaka jestem. Chciałabym, byś trzymał mnie za rękę, kiedy jestem zdenerwowana i zła i chciałabym, abyś zawsze pamiętał jak wyglądałam, kiedy pierwszy raz Cie ujrzałam, ale przede wszystkim chciałabym, abyś mnie kochał, abyś mnie potrzebował i abyś wiedział, że kiedy mówię, że chce 2 kostki cukru, tak naprawdę mam na myśli 3 i chce, abyś beze mnie czuł się niekompletny i żeby beze mnie Twoje serce było złamane i abyś beze mnie spędził wszystkie noce bezsennie, abyś beze mnie nie mógł jeść i żeby myśl o mnie była ostatnią myślą przed Twoim snem ponieważ, tak naprawdę jesteś najlepsza rzeczą jaka mi się w życiu przytrafiła
|
|
|
I być może chciałaś z nim, ale znowu Cię zawodzi i być może sama z tym jesteś i znowu patrzysz w sufit i być sama z tym nie chcesz a może tak być musi. Dałaś wiele mu, nie chciałaś w zamian nic, zabrał wiele, chuj, ale nie chciał dawać nic. Może dasz mu jeszcze wrócić chociaż męczy cię ta gra. — Bonson
|
|
|
Podobno osoby nam przeznaczone idą do nas najszybciej jak tylko mogą, czasem jednak mają do pokonania bardzo trudną drogę i czas przybycia troszkę się wydłuża. Może więc jednak warto nie tracić nadziei tylko czekać aż spotkamy kogoś kto jednym małym gestem sprawi, że cały świat zacznie kręcić się w przeciwną stronę, a wszystkie poprzednie rozczarowania stracą na znaczeniu. W końcu cierpienie nie może trwać wiecznie, a słońce musi wreszcie zabłysnąć na naszym niebie. / napisana
|
|
|
Zrób coś ze mną, bo zaraz zabiję się tą swoją złością i bezsilnością. Nie mogę już wytrzymać, zrób mi coś, cokolwiek, nie pozwól mi tak gnić, nie pozwól zepsuć się do reszty, już naprawdę niewiele ze mnie zostało, jeszcze trochę i nie będzie już czego ratować. Zjem się w końcu, już nie potrafię kontrolować złości, wybucham bez ostrzeżenia, dlaczego znów mi się to dzieje. Dlaczego wszystko, co robię jest złe, dlaczego zawsze dla wszystkich jestem najgorsza? Nie pozwól im mnie zniszczyć, proszę. Potrzebuję się włączyć na nowo, potrzebuję, żeby ktoś mnie zresetował. Zrób coś ze mną, dokręć śrubki, napraw wszystkie stawy, poukładaj mi to wszystko w głowie i weź ode mnie całą tą złość, mam jej już dość. Chcę po prostu być spokojna, bez tej trzęsawki, której ostatnio dostaję za każdym razem, kiedy kogoś spotkam. Nie chcę już dłużej taka być, nie mogę już taka być. Napraw mnie, zrób mi coś, bo zaraz, kurwa, oszaleje. /black-lips
|
|
|
Chyba doszłam do wniosku, że nie ma co ratować. Z każdym dniem oddalamy się od siebie. Czuję, że nawet nie możemy powiedzieć, że się kumplujemy, bo było by to kłamstwem. Zostawiliśmy uczucie by żyło własnym życiem, poza nami i bez nas. Każdy zajęty swoimi sprawami nie patrzy jak układa się drugiemu. Szkoda, że skończy się tak, że niedługo nawet nie odezwiemy się do siebie na święta z życzeniami. Chyba, że dopiero wtedy, gdy będziemy mieć własne rodziny i będziemy udawać, że jesteśmy szczęśliwi./Lizzie
|
|
|
Ty się boisz żyć. Boisz się spróbować żyć inaczej niż dotychczas. Dlatego żyjesz wspomnieniami
|
|
|
Wiem jak nieodpowiednie jest mówić CI "Kocham Cię", gdy wiem, że dla niej być może znaczysz tak wiele jak dla mnie, że ona również wypowiada te słowa z takim samym zaangażowaniem jak ja. Powodem, dla którego również nie chcę Ci tego powiedzieć w tej chwili jest to, że zaboli mnie, jeśli powiesz, że nie czujesz tego samego, bo kochasz ją. To mogłoby strawić, że oddebrano mi już wszystko, co kohcałam./Lizzie
|
|
|
Już nawet nie wiem czy jestem wściekła, a może smutna? Trudno określić, bo tak namieszałeś mi w życiu, że przestałam odróżniać jakiekolwiek emocje. Szkoda tylko, że nie przestałam nic czuć./Lizzie
|
|
|
|