 |
wbijam pionę ze strachem, czas lepsze życie zacząć, on daje odwagę, by cały ten burdel ogarnąć. /Paluch
|
|
 |
chcę Ci dać połowę szczęścia, byś poznał czym jest uśmiech, połowę wiary w siebie, to wszystko łatwiej pójdzie. /Paluch
|
|
 |
nie bój się płaczu, czasami w każdym coś pęka. /Paluch
|
|
 |
jak masz miękkie serce, to obyś dupy nie miał szklanej. /Paluch
|
|
 |
przeszedłem ten etap, wiem co z ludźmi robi pieniądz. mają za dużo w dupach i uczucia szybko więdną. sprzedaj, kup, daj, życia kolory bledną, jutro materialny raj chętnie na miłość wymienią. /Paluch
|
|
 |
zawsze może być gorzej. /Paluch
|
|
 |
teraz jedno co się liczy to żyć z samym sobą w zgodzie i by dalsze życiorysy już pisały się spokojnie. /Paluch
|
|
 |
"jutro" krzyczy do nas siema, "dzisiaj" wali nas po mordzie, "wczoraj" to historia tak jak za szerokie spodnie. /Paluch
|
|
 |
on Cię zostawił, przestań, wytrzyj łzy, złap oddech. może nie był tego wart, może z Tobą coś nie dobrze, a może to nie było to, kurwa to proste. tak już jest, wszystko czasem przemija. spójrz na siebie, po twarzy spływa Ci znów makijaż. tracisz kolory przez jednego gościa, który wciąż coś pierdolił o wątpliwościach i nawet nie myśl o tym, nawet nie próbuj..gdzieś się naćpać, zachlać, nocą pójść do klubu, robić to z kim popadnie w którymś z kibli, jutro alkohol zejdzie z bani, WYRZUTY NIGDY.
|
|
 |
może alko i przykrość wypłukały ze mnie resztki chwil? trzeba wstać, iść dalej, chlać albo pić. oprócz tego i tych paru linijek nie umiem nic. /Miuosh
|
|
 |
choć miałem na to plan, nie trzymam się go zbytnio. /Miuosh
|
|
 |
jak jakiś cham zaliczam gleby. nie musisz dać mi przeżyć, potrafię ustać sam, choć głównie w miejscach, gdzie na pamięć każdy z kroków znam. /Miuosh
|
|
|
|