|
nienawiść, najtrwalsze z uczuć, ciągną ku niebu, wypalone serc żerdzie
|
|
|
czas minie, obrót chwil zmieni w sekundę, sekunda zamieni się w rok, odkąd ściany są puste
|
|
|
czuję ulgę albo pustkę, albo pustkę i ulgę, nie czuję nic tak pokrótce
|
|
|
koniec końców nie chcę pozytywnych wspomnień, bo zostawiają mi w głowie Twój fałszywy portret
|
|
|
umiem zawodzić, kochać i wiele jeszcze
|
|
|
tak uczuciowy - pewnie bym się zakochał w dziwce, a to by było chyba najgorsze wyjście
|
|
|
żeby znowu było miło, żeby wszystko się skurwiło, hehe
|
|
|
spróbuj mnie złapać jak spadam
|
|
|
muszę sobie poradzić sam ze sobą, zatrzymać się na chwilę i nie udawać już nigdy
|
|
|
nie lubię mówić o tym co czuję, ale wiem, że nie da się inaczej, chodź ze mną, w górę.
|
|
|
czuję, że jestem duchem, za dużo mnie kosztuje normalność.
|
|
|
|