|
i przez sekundę do mnie mów, bo chce Cie słyszeć, tylko po to, by za chwilę znów pokochać ciszę
|
|
|
nie jestem każdym innym, dziś będzie inaczej, dziś to ja wleje do szklanki coś, czy wypijesz, zobaczę to kopnie znacznie mocniej niż te czterdzieści procent, odzierając emocje dając nieprzespane noce, proszę, tylko wysłuchaj zanim powiesz, że znasz to
|
|
|
ten bar i my dwoje, barman kolejke polej
|
|
|
Człowiekowi nie brakuje czułości, dopóki jej nie zazna, a kiedy już do tego dojdzie, nigdy nie ma dosyć.
|
|
|
jakiś czas temu nie myślałem, że tak będzie, mogłem chlać bez celu, nie myśl nawet, że tak będzie
|
|
|
jesteś częścią mnie, ja jestem częścią gry i cieszę się, że jesteś i cieszę się, że to my.
|
|
|
ludzie nie mogą uwierzyć, wiadomo, jak w siebie, ja tego po sobie nie widzę
|
|
|
ja idę po więcej, mam odbite od krwi palce na koszulce, prawie nie śpię, wiem, to tylko tak dosięgnę swój sen
|
|
|
jestem tak prawdziwy, chociaż jestem duchem, mogą tylko sobie gonić za mną, nie wyrobią na zakręcie
|
|
|
przez życie bo lecę sobie jak pojeb, aż mnie, kurwa, nosi i nie zapowiada się raczej na spadek w ogóle
|
|
|
walczę ze sobą w każdy dzień, tutaj codziennie
|
|
|
mam ochotę na picie, myślą, że mnie zjedzą, jestem przesiąknięty tym do szpiku kości
|
|
|
|