|
wyjebane na chore paranoje po całości, pierdole co leży na dole mojej hierarchii wartości
|
|
|
Kocham Cię bo pachniesz szczęściem na każdym kroku. Kocham, bo mój cały świat ma kolor Twoich oczu
|
|
|
Mówią źle, mówią zły, mówią wariat
|
|
|
i to nie jest tak że znowu jest źle,tragicznie i że zawalił się cały mój świat.To wcale nie jest tak że leżę załamana z głową w poduszce i nie mam siły wstać by po raz kolejny pokazać życiu że kurwa potrafię i kurwa dam radę,bez względu na wszystko.Te czasy już minęły chodzi tylko o to że czasem,czasem coś pęka,czasem czuję takie ukłucia w sercu i wmawiam sobie że to każda osoba którą kiedykolwiek straciłam przypomina mi o sobie i wierzę w to,poważnie jestem święcie przekonana że tak właśnie jest. I teraz znów mam przed oczyma jego postać.Cała światłość zmienia się w ciemność,nagle zdaje sobie sprawę że nie potrafię już przywołać tembru jego głosu,boże to tak cholernie boli że nie raz nie dwa tracę oddech.Proszki uspakajające,proszki nasenne,proszki przeciwmigrenowe tyle mi po nim pozostało.Alkohol,narkotyki,urwane filmy,głośna nieobecność i ta pustka której nikt nie jest w stanie wypełnić,świadomość że nawet mając teoretycznie poukładane życie nigdy nie będę już szczęśliwą / nacpanaa
|
|
|
Bez zmian nie ma ewolucji, nie ma rewolucji,
dochodzi do destrukcji konstrukcji.
|
|
|
Chcesz się dowartościować no to nie moim kosztem
Żeby później nie było, że Cię nie chciałem ostrzec
|
|
|
To zależy od ciebie co zrobisz z swoim życiem,
Czy skończysz je pod sklepem, czy na górze, na szczycie,
To tylko twoje życie, twój wybór, twoja droga,
Życzę ci tylko, żebyś na koniec jej nie żałował.
|
|
|
I groziłem chmurom też
Że wzrokiem je przebiję i zamienię w deszcz
Aby zmył zaschnięty strup wspomnień i spłynął po mnie
|
|
|
Najważniejsza lojalność i zaufanie
dziś dookoła wśród ludzi zakłamanie
|
|
|
Powiedziała spróbujmy kolejny raz
dałem jej bezsenne noce i szczęśliwą twarz
Uśmiech więcej wart niż najdroższy diament
do wykonania zadanie mieliśmy i sakrament
|
|
|
|