 |
mam pistolet, dwa naboje i nas
dwoje.
|
|
 |
Dawał tą cholerną nadzieje
na lepsze jutro.
|
|
 |
Bezgranicznie ufać
potrafimy tylko raz
|
|
 |
potrzebuję zmian. najlepiej
dużych, spektakularnych i z
fajerwerkami.
|
|
 |
A może na tym to właśnie
polega? Ty musisz przestać
kochać żeby jemu zaczęło
zależeć.
|
|
 |
Namieszałeś mi w głowie i
teraz chcesz uciec?
|
|
 |
Chciałabym, żeby ktoś na złość
zamknął nas w pomieszczeniu,
gdzie moglibyśmy powiedzieć
sobie całą prawdę.
|
|
 |
Decydując się na znajomość z
Tobą nie sądziłam, że zaangażuję
się w nią tak absolutnie i
bezwarunkowo. Że narodzi się we
mnie coś znacznie silniejszego, niż
oczekiwałam. Że stanie się to,
czego się bałam i zapewne boję
się nadal. Dałeś mi odczuć tyle
ciepła i tyle zrozumienia, ile nie
dał mi w życiu nikt. Bo nikt, kogo
los postawił na mojej drodze, nie
umiał mnie pojąć, nie potrafił
mnie zrozumieć. Każdy chciał
mnie zmieniać.
|
|
 |
a najbardziej na świecie chyba
boję się tego, że pewnego dnia
nie będę miała się dla kogo
obudzić.
|
|
 |
Kiedy nie miałam już nic do
stracenia, dostałam wszystko.
Kiedy o sobie zapomniałam,
odnalazłam samą siebie. Kiedy
poznałam upokorzenie i całkowitą
uległość, stałam się wolna.
|
|
 |
niezliczoną ilość razy
wsłuchiwałam się w bicie jego
serca. liczyłam każde uderzenie,
napawając się tym, że moje wybija
ten sam rytm. wszystko
przestawało wtedy istnieć, a
nawet w środku zimy nadchodziła
słoneczna wiosna. on był moim
ciepłem, o każdej porze. i kiedy
brał moje drobne dłonie w swoje,
czułam się bezpiecznie. ta radość
jak podczas rozpakowywania
prezentów, towarzyszyła mi na co
dzień kiedy wychodził zza rogu, a
jego uśmiech, ten specjalny, znów
był tylko dla mnie. wszystkie
momenty, które ja zapamiętam na
zawsze, a on pozostawi daleko za
sobą.
|
|
|
|