|
dziś kocham cię świąteczniej niż zwykle, może dlatego, że to maj, ale maj bez ciebie to listopad
|
|
|
You can hate me now, but I won't stop now cause I can't stop now
|
|
|
ludzie nie stają się gejami, lesbijkami czy biseksualistami. ludzie po prostu zakochują się w ludziach
|
|
|
tyle lat czekałem na ciebie. przewaliło się nade mną wiele dni złych i takich sobie, wspinałem się do góry i spadałem na samo dno. kochałem i byłem nienawidzony, ale stale czekałem na ciebie. wiedziałem, że spotkam wreszcie ciebie, choćby to spotkanie zdarzyło się po końcu świata
|
|
|
właściwie to nawet żałuję, że udałem się jakiś taki, że dużo wiem i prawie wszystko przemyślałem. co z tego mam? nic, tylko zniechęcenie
|
|
|
nic się nie stało. chwała Bogu, że nic się nie stało. to nieprawda. coś się jednak stało. ona szła ku mnie z miliona przypadków omijając miliony alternatyw i ja szedłem ku niej podobnym sposobem. wiele gwiazd zapaliło się i zgasło w tym samym czasie, kiedy szliśmy sobie naprzeciw. wiele małych wszechświatów urodziło się i skonało. ładne mi "nic się nie stało".
|
|
|
ona powtarzałaby: nie wolno, nie trzeba, nie można, a ja szeptałbym zaschłymi wargami: chcę cię zobaczyć, tylko zobaczyć, całą, prawdziwą, a potem mogę umrzeć, umrzeć na zawsze i nigdy nie zmartwychwstać
|
|
|
maybe you were happy, i was bored
|
|
|
not everyone you lose is a loss
|
|
|
już nie pamiętam, co to zakochanie. poczekaj, muszę sobie przypomnieć. coś takiego było. jakiś czad, szaleństwo, kompletne dziwactwo. gdzieś latałem, gdzieś wystawałem pod oknami, chciałem odebrać sobie życie. pamiętam, że waliło mi strasznie serce, ciągle rumieniłem się, coś bardzo bolało, mocno bolało, ale za to słodko, strasznie słodko aż pod niebo, bolała pewnie dusza albo coś podobnego.
|
|
|
Kiedy mówiły mi: ranisz, miałem słuchawki na uszach
|
|
|
wybacz mi, lecz czasami sobie myślę, że może byłoby lepiej, gdyby ciebie nie było, gdybyś był ułudą, snem
|
|
|
|