|
po chuj mi koledzy po chuj mi dziewczyna przeciez jest kodeina
|
|
|
wspominaliśmy ludzi, którzy od nas odeszli z powodu grzania narkotyków, ale nie przeszkadzało nam to w braniu ich tu i teraz. po prostu nie boimy się śmierci, chcemy żyć pełnią życia, żyć szybko i kochać mocno, a ponad wszystko być ludźmi wolnymi duchem
|
|
|
wyciągnęła do mnie rękę, nie wiedziałem co mam zrobić, więc połamałem jej palce swoim milczeniem
|
|
|
kurwa, nigdy nie widziałem by ktokolwiek miał takie oczy jak ona
|
|
|
kiedy dawałem tu komuś za wiele, to później odbierał mi wszystko
|
|
|
myslisz tylko, czy ktos ci dowiezie prochy
|
|
|
coraz ciezej wkladac kurwa coraz wiecej uczuc
|
|
|
wolałem, jak bylas blada i mialas gastro po spliffach
|
|
|
ponadto ty jesteś, a ciebie nikt mi nie zabroni
|
|
|
nie miałem żadnych zainteresowań. nic mnie nie obchodziło. zupełnie nie wiedziałem, jak sie wywinąć z tego wszystkiego. inni umieli przynajmniej delektować się życiem. jakby rozumieli coś, czego ja nie rozumiałem. Może miałem jakiś brak. niewykluczone. często czułem, że jestem gorszy. chciałem się tylko od nich odczepić. ale nie było dokąd pójść. samobójstwo? Jezus Maria, jeszcze jedna robota do odwalenia. miałem ochotę przespać pięć lat, ale mi nie dawali
|
|
|
|