|
dam tobie wszystko, innym dawałem tylko nadzieję
|
|
|
Chciałaś uciec na chwilę, bo czas biegnie szybciej,a nie wolniej, jak mój dotyk, kiedy wkładam ci pod bluzkę dłonie
|
|
|
jak mam ci zaimponować? milczeniem? chyba tak
|
|
|
do zaoferowania mam tylko chłód, ale ona mówi do mnie słońce
|
|
|
częsciej dostawałem po dupie jak byłem dobrym czlowiekiem, niż coś w zamian
|
|
|
czasem wydaje mi się, że moja samotność eksploduje, rozsadzając mnie od środka. czasem zastanawiam się, czy wypłakanie, wykrzyczenie albo wyśmianie tego obłędu może w czymkolwiek pomóc. czasem pragnienie dotyku, bycia dotykanym, czucia, jest tak silne, że porywa mnie do jakiegoś innego wszechświata, a tam, stojąc na krawędzi przepaści, nabieram pewności, że spadnę i nikomu nigdy nie uda się mnie znaleźć. to wydaje się prawdopodobne. krzyczę od lat, ale nikt mnie nigdy nie usłyszał.
|
|
|
gówno mnie obchodzi to, że ktoś ma gorzej. jeśli mój problem jest dla mnie jak wielka góra, to jest kurwa wielka góra
|
|
|
po raz pierwszy w życiu było mi wiosną tak ciężko i samotnie. już wolałbym trzy razy z rzędu przeżyć luty
|
|
|
pokaż obojętność, a wszystko zacznie się układać
|
|
|
mało mówię, bo w sumie ludzi za bardzo nie lubię
|
|
|
najgorzej, kiedy się nie ma pewności, co się naprawdę czuje. myśli przeskakują z jednej rzeczy na drugą, nie można się odprężyć; to coś jakby swędzenie, tylko że nie wiadomo, gdzie się podrapać
|
|
|
|