 |
On zawsze będzie wracał. We śnie, myślach, marzeniach... Uderzając mnie sentymentem zardzewiałej od łez miłości..
|
|
 |
Choć wiem , że już nie napiszesz .. To i tak biorę telefon ze sobą wszędzie ..
|
|
 |
- Masz.? - ale co.? - taki mięsień pompujący krew w lewej stronie klatki piersiowej. - nie mam. - ale jak to.? podobno każdy ma! - każdy. dopóki, ktoś inny go nie zabierze. albo dopóki, sami go nie wyrzucimy, bo sprawia zbyt wiele kłopotów.
|
|
 |
-dlaczego za mną idziesz? -chciałem powiedzieć Ci, że Cię kocham. -widocznie nie poznałeś jeszcze mojej przyjaciółki. -jakiej przyjaciółki? -jest ode mnie ładniejsza i mądrzejsza, stoi za Tobą. -ale tu nikogo nie ma. -widzisz, gdybyś mnie kochał nigdy byś się nie odwrócił..
|
|
 |
Jeśli któregoś dnia Twoje smutne oczy powiedzą mi "odejdź" to zrobię to. Mam jednak nadzieje, że rozum będzie Ci wtedy kazał krzyknąć "zaczekaj, pójdę z Tobą" .
|
|
 |
wcale mi nie zależy. ale nie pozostawię Twojego uśmiechu, nieodwzajemnionym..
|
|
 |
Dzisiaj postanowiłam zaryzykować i nie myśląc o konsekwencjach, napisałam do Niego. Napisałam, że nadal go kocham i tęsknie, a On? On napisał, że Prima Aprilis było 2 miesiące temu.
|
|
 |
A pamiętasz jak skaleczyłam się szkłem, krew lała mi się z dłoni i nie mieliśmy chusteczek? Kurde no pamiętasz jak wtedy wyciągnąłeś z kieszeni 20 zł, obwinąłeś nim mojego palca i powiedziałeś że jestem więcej warta niż ta cholerna kasa. / chcedomamy
|
|
 |
“Usiadła na ściętym drzewie i machała nogami jak małe dziecko. Nagle skierowała wzrok na jedną z gałęzi, na której napisane było: Będę Cię kochał, dopóki to drzewo nie zginie. Zrozumiała, że to już...”
|
|
 |
- Teskniłam, wiesz ? - Wiem.. Ale, jesli tak bardzo jak Ja, to Ci współczuje.
|
|
 |
Jeśli wszyscy moi przyjaciele chcieliby skoczyć z mostu ja nie skoczyłabym razem z nimi... Byłabym na dole zeby ich złapac.
|
|
 |
Jak byłam mała to miłość znaczyła dla mnie tyle, co gdzieś znaleziona stokrotka, która potem zwiędła, prawie nic. Miłość to była mama i tata, ken i barbie, książę i królewna. Kiedy ktoś się całował, robiłam śmieszną minkę, mówiłam "fuuj" i odwracałam głowę. Nie śniłam o... niej, nawet nie myślałam. Nie chciałam, żeby jakiś chłopak mnie przytulał. Ważniejsze było układanie mebli w domku dla lalek i skakanie po kałużach... teraz wszystko się zmieniło. Kiedyś, nigdy nie oddałabym lizaka za spędzenie z Tobą czasu. Teraz, za 5 minut przy Tobie oddałabym cały świat.
|
|
|
|