 |
po raz kolejny gdy siedziała nad książką z fizyki miała policzki całe we łzach. nie, nie dlatego, że nie rozumiała o co chodzi w ruchach zmiennych czy dynamice newtona tylko dlatego, że on znowu nawalił, znowu ją zostawił samą gdy go tak cholernie potrzebowała.
|
|
 |
i kocham jego oczy, pomimo że niebieskie tęczówki zlewają się z żółcią jego białek ocznych. i kocham jego usta często pozagryzane przez zdenerwowanie i stres. i kocham jego dłonie i nadgarstki tak często pocięte żyletką przez przeszłość.
|
|
 |
a ja daje im miesiąc.znając tę blond dupodajkę i jego - wpychającego penisa we wszystko co się rusza, szybko się sobą znudzą - ona pójdzie do innego na dwa dni, on pocieszy się lafiryndą z pierwszego lepszego rogu i taki oto ich idealny związek.
|
|
 |
uwielbiam gdy szepcze mi do ucha, że jestem tylko i wyłącznie Jego.
|
|
 |
czego oczekuję? zrozumienia. czy to tak wiele ?
|
|
 |
W prawdziwej przyjaźni nie chodzi o to, żeby być nierozłącznym, tylko o to, żeby rozłąka nic nie zmieniała.
|
|
 |
Respirator wspomagał jego oddech.Siedziałam przy łóżku,trzymając jego dłoń,wiedziałam,że nie czuje mojego dotyku,pomimo tego dawałam mu usilnie do zrozumienia jak bardzo boję się jego odejścia-Nie wiem co zrobiłabym gdyby cię zabrakło-szeptałam muskając ciepłymi wargami jego chłodne palce.Za każdym zaciągnięciem czułam ten charakterystyczny szpitalny zapach.Z cisnącymi się do oczu łzami kontynuowałam-Prosiłam wczoraj Boga-pierwsze łzy cicho zaczęły spływać po policzkach-Prosiłam go,by cię jeszcze nie zabierał,zasługujesz na drugą szansę.Powiedziałam,że masz jeszcze wiele nie załatwionych spraw,obiecałam,że tym razem będę bardziej cię pilnowała,tylko proszę nie odchodź-powoli nachylając się nad nim,przytuliłam głowę do jego klatki piersiowej,szepcząc przez łzy-Jeśli chociaż ty mnie słyszysz to proszę nie pozwól mu umrzeć,nie przestawaj bić-wyczuwając delikatne bicie serca dodałam pod nosem-Nigdy o nic nie prosiłam Boże-nie zabieraj go do siebie
|
|
 |
Bądź przy mnie całym sercem albo odejdź już teraz
|
|
 |
Nigdy nie kłam, nie uciekaj, nie oszukuj i nie pij. Jeśli musisz skłamać to w objęciach osoby, którą Kochasz. Jeśli musisz uciec to tylko od złych ludzi. Jeśli musisz oszukać, oszukaj śmierć. A jeśli musisz pić, pij w chwilach, które zapierają dech.
|
|
 |
życie . znajomi . miłość . szkoła . dom . wiesz co to jest ? to jest jeden wielki pierdolony cyrk , gdzie połowa ludzi udaje tych , którymi nie są . gdzie liczyć możesz tak naprawde tylko na siebie . gdzie zaufać możesz tylko swojej duszy . choć często i tak to stanowi duży problem . i wiesz co ? czasem chciałoby się od tego uciec . tak po prostu , wyjechać w cholere . ale jakoś tak , nie mam na to siły , bo w gruncie rzeczy kocham ten syf który mnie otacza . a gdybym nawet chciała uciec , to nie mam dokąd , bo człowieku, przecież CAŁY ten wszechświat to jedna wielka lipa .
|
|
 |
mam ochote wypierdolić stąd . gdziekolwiek . w kosmos . wybyć tak daleko że nikt mnie znajdzie . gdzieś gdzie nie będzie już kłamstwa , zazdrości i tej kurewskiej nienawiści . gdzie nie będe musiała się martwić o nic . gdzie będe mogła mieć po prostu wyjebane . i to tak definitywnie .
|
|
 |
" Jak mam jakiś problem, zawsze słucham się serca. Bo niekiedy nie wystarcza rozum i inteligencja. "
|
|
|
|