 |
Jak się kogoś kocha to pozwala się mu odejść i szukać szczęścia,którego nie może znaleźć przy Twoim boku. Bo widzisz kocham cię i pozwalam ci mnie zabić rozstaniem. Twoje życie jest dla mnie ważniejsze, zawsze było i będzie. Idź, kochanie. Będę cię kochać tysiąc pokoleń, zawsze będę cię kochać, rozumiesz? Dlatego pozwalam ci odejść.
|
|
 |
ile emocji wypływa przez twoje usta? ile zaangażowania wkładasz by za nimi ustać?
|
|
 |
Są osoby, do których będę się uśmiechać mimo łez w oczach.
|
|
 |
Patrzysz w jego oczy i wiesz,że to te jedyne. ♥ ; *
|
|
 |
ten układ był tak oczywisty - każdy ruch, którego się dopuszczaliśmy służył zaledwie produktywności przyjemności. tylko, że te pocałunki zaczęły mieszać mi w sercu, a każde kolejne wymienione wyznanie, na przemian staczało mnie ku przegranej, kiedy w końcu musiałam przyznać, że uczucie wzięło górę nad rozsądkiem.
|
|
 |
I just feel complete when you're by my side.
|
|
 |
Od zawsze w nich gustowałam - w facetach, którzy serce już dawno zakopali gdzieś na dnie swojej duszy, tak aby nikt nie miał do niego dostępu. W nieczułych, aroganckich typach, którzy lubili zmiany, regularnie wymieniali jedną dziewczynę na drugą. Typowi skurwiele wydający się nieszkodliwi - dopóki jeden z nich nie zabrał mi serca, a ja zamiast uciekać, czy chować się w kąt, postanowiłam brnąć w to dalej, w Jego ramiona.
|
|
 |
Ale przecież umiałam kochać, umiałam pozbawiać się tego co mam w sobie najlepsze i umiałam to oddać, nie oczekując niczego, wiesz, w zasadzie to chyba właśnie to mnie zabiło.
|
|
 |
ciężko jest być samemu. samemu spać, samemu chodzić na spacery, przyzwyczajać serce do samotności i dłonie do zimna. oddychać powietrzem, z którego nikt inny nie korzysta, pić wyłącznie ze swojego kubka i zbyt często pragnąć obecności kogoś, kto wcale nie chce być.
|
|
 |
tylko o tym uczuciu nie powiedziałam nikomu, tylko to zostawiłam wyłącznie dla siebie. a ono raz ucicha, a raz rozpycha się w moim sercu, coraz bardziej i bardziej i jest mu tam wygodnie, tylko trochę smutno. brakuje mu Ciebie, ono bez Ciebie w ogóle nie ma sensu. a ja nie mogę istnieć bez tego uczucia.
|
|
 |
Ulice - piekło,
tu spadasz na dno.
A ja wiem jedno,
że to jest nasz dom.
|
|
 |
Nie mają na to wpływu, w której rodzinie się rodzą,
choć nie ma lekko, z dumą mówią skąd pochodzą
bez narzekania, oni nie czują się lepsi,
choć pierwsze w życiu kroki stawiali przez pinezki.
Musieli być dorośli w wieku kilkunastu lat,
dla nich to rzeczywistość, a dla Ciebie straszny świat.
Nie chcą wiele jeść, pić i przeżyć, a z drugiej strony
krzywdzone hajsem bananowe dzieci
z prywatnych szkół i z osiedli strzeżonych -
produkty swoich starych wyobraźni pozbawionych.
Bękarty hajsu znają życie tylko z książek,
chcą mieć, brać i kupować, wydawać forsę.
Kto ma lepiej? Jako widz temat oceń.
|
|
|
|