 |
to było jak bulimia. pakowanie w siebie kolejnych emocji, spotykanie się z Nim, aby nasycić się kolejną serią minut w Jego ramionach, czułych słów i buziaków w czoło. następnie te rozłąki, by wszystko 'wyrzygać', opróżnić się, zapomnieć-każda z czynności wykonywana nadaremnie, żeby potem znów otworzyć potencjalną lodówkę, określają jako miłość, znów wpychać w siebie do bólu żołądka, czy tam serca, jak kto woli.
|
|
 |
Głuchym szeptem przypomnij mi o mnie.
|
|
 |
Złapać to coś w środku, to coś w sobie zabić,
bo ile razy w końcu można powietrzem się dławić.
|
|
 |
Kiedyś zmierzałam do szczęścia dziś nie wiem sama gdzie biegnę,
bo niebo jest już chyba zbyt odległe.
|
|
 |
Mam dość, jestem wyczerpany już do granic
a złość jak dreszcz opływa mnie falami,
pod dom choć coraz bliżej z kilometrami,
to naprawdę chyba wciąż się mijamy.
|
|
 |
Płytkie oddechy podczas truchtu na cmentarz
upadłe anioły którym skrzydła ktoś spętał.
|
|
 |
Ty połóż się przestań wierzyć spróbuj zasnąć
bo wiara i nadzieja częściej niż latarnie gasną,
przyszłość tutaj to nieaktualne hasło,
w miejscu gdzie każdy krwawi swoją pasją.
|
|
 |
Choć do końca nie rozumieliśmy tego, trwaliśmy w tym wiedząc że na nasza znajomość nie ma żadnego wytłumaczenia. Pewne nieśmiałe początki, które przerodziły się w znacznie coś większego. Uzależnienie? On po prostu był dla mnie tlenem, był jak zimny prysznic po długiem biegu w temperaturze powyżej trzydziestu stopni, był jak kakao w zimowe wieczory, jak ulubiona książka, był jak jabłecznik babci - jedyny w swoim rodzaju. Był głównym składnikiem życia - był moją własną definicją miłości. ;3!!
|
|
 |
takie "bywanie" może zabić. takie przerwy w uczuciach, wyniszczają. takie niezdecydowanie jest mało odpowiedzialne. więc proszę, zastanów się czego chcesz, zanim zabijesz mnie od wewnątrz. / veriolla
|
|
 |
nie wiem co to szczęście, już dawno zapomniałam jego smak.
|
|
 |
każda kolejna rozmowa jest dobrym powodem żeby się w tobie zakochać.
|
|
 |
Mam dosyć tego, że nigdy nie potrafię niczego skończyć!
|
|
|
|