 |
A serce które kocha jest dręczone samotnością, zmęczone nawet mocno ubolewaniem nad losem.. co odezwie się znów swoim charakterystycznym głosem,
|
|
 |
widocznie nocy tej nie chciała więcej krzywdy. pomóż mi zamknąć oczy, bym nie widział tego nigdy już.
|
|
 |
I zaczęło łzawić niebo i napawać niepokojem i oboje już nie mieli wtedy nic do stracenia.
|
|
 |
przecież do perfekcji nauczyliśmy już siebie ranić.
|
|
 |
mimo że się staram już nie mogę dziś oddychać tobą.
|
|
 |
nie wierzysz bo to bzdura albo wierzysz bo się boisz i szukasz słów w chmurach, chociaż życie to nie komiks. dobrze wiem jak to boli niosę ciężar doświadczeń, spójrz w serce choć wiem, że nie zechcesz tam patrzeć.
|
|
 |
Nie chce przeżywać już niczego więcej, nie chce żeby spotkało mnie cokolwiek nowego, nie chce, wydaje mi się, że nie byłabym w stanie tego znieść.
|
|
 |
sprawiał, że kawa każdego ranka smakowała inaczej. potrafił ze zwykłej upalnej niedzieli zrobić niezapomnianą niedzielę. na twarzy pojawiał się uśmiech nawet gdy z oczu płynęły łzy. jego usta idealnie łączyły się z moimi i mimo, że czasem jego dłoń gubiła się gdzieś pomiędzy moimi łopatkami, a pośladkami, sprawiał, że pragnęłam wciąż więcej i więcej. coś co kiedyś wydawało mi się niedorzeczne, nagle stało się czymś kojarzącym ze szczęściem. gdy ktoś pytał jak brzmi definicja szczęścia ja opisywałam go od ciemnych włosów, do malinowych ust. od podbródka do podbrzusza i od podbrzusza do samych stóp. od serca do mózgu, i od mózgu po same czubki duszy.
|
|
 |
Patrzył na mnie i uśmiechał się tak, jakby znalazł 3 kilogramy trawy w siatce na ławce w parku.
|
|
 |
Jeżeli będziesz w stanie zaakceptować każdą moją wadę wtedy będę pewna, że to miłość.
|
|
 |
każdy kolejny dzień z nim, jest najszczęśliwszym dniem na ziemi.
|
|
 |
Wezmę Cię do siebie i ochronię przed wszystkim co Cię przeraża, zetrę z Ciebie cały syf tego świata, pocałuję każdą ranę i opowiem najpiękniejsze rzeczy jakie człowiek może powiedzieć drugiej osobie, utrzymam Twoją głowę na moim ramieniu tak długo, aż zaśniesz, aż odetchniesz, tylko już się nie bój, tylko bądź mój.
|
|
|
|