|
Chciałabym znów każdego dnia przyglądać się jego tęczówkom, bez opamiętania móc pochłaniać ich barwę i nadal mieć ten cholerny nie dosyt. Chciałabym znów jego źrenic, w których oprócz pustki znajdowałam się jeszcze ja. Tych warg, które tak idealnie układały się w uśmiech, które mówiły tak wiele. Dłoni, ściskających w sobie moje, nieco mniejsze. Klatki piersiowej, ogrzewającej ciało jednocześnie tuląc je do siebie z całej siły. I serca.. mieszczącego w sobie cały mój świat. Chciałabym znów jego.
|
|
|
jeśli nie chcesz być w moim życiu, to Cię nie potrzebuje. Wyjdź. Ale do cholery, zabierz wszystko co z Tobą związane, każdy szczegół, który zostawiłby przy mnie część Ciebie, sprawiając, że dalej będę Cię potrzebować.
|
|
|
Musisz wrócić, musisz wrócić, bo musisz być tutaj, rozumiesz ?! Musisz, bo się rozpadnę, bo niedługo rozpuszczę sobie soczewki od ciągłego płakania i żołądek też rozpuszczę tabletkami z wódką i kawą; musisz, bo to już jest coś więcej niż to, że Twój brak boli, to jest agonia, choroba psychiczna, chęć zawiązania naszych żył na supeł, to fakt, że bez Ciebie jestem niekompletna, to jak dziura po kuli, awaria systemu, ciągłe rozgrzebywanie czegoś co chciałoby już zostać zapomniane, zakopane, chociaż na chwilę, to jest przerażająca prawda, że wciągnęłam się tak bardzo, że bez Ciebie po prostu jestem w stanie, nie mam siły, nie jestem zdolna do niczego.
|
|
|
nie piszę, nie ze względu na brak emocji, bo są. są te lepsze, te bardziej kujące w serce i te, dzięki którym jest ono w stanie odpocząć. jesienią zazwyczaj traci kolory, traci rytm, bije, by bić, nie dla uczuć. można by powiedzieć, że dobrze dla niego, że odpoczywa od dreszczy i motyli, ale zamiast trzepoczących skrzydeł pojawia się pustka, gorsza od wszystkiego, nicość. i wtedy napływają emocje wyniszczające nas od środka, mordercy uśmiechu. pusto, nadal brakuje tak wiele, mimo, że tak dużo zdobyłeś. puste emocje.
|
|
|
okazuje się, że ważne nie są te rzeczy, które nagromadziliśmy przez lata, ale te, które możemy zabrać ze sobą.
|
|
|
czy to możliwe? zamknąć całą swoją nadzieję w kilku słowach? w kilku gestach, w jednym sercu, jednej parze oczu? przymykam oczy i uśmiecham się, doskonale znając odpowiedź..
|
|
|
Przeznaczenie zazwyczaj czeka tuż za rogiem. Jakby było kieszonkowcem, dziwką albo sprzedawcą losów na loterię: to jego najczęstsze wcielenia. Do drzwi naszego domu nigdy nie zapuka. Trzeba za nim ruszyć. / Cień wiatru
|
|
|
Co mam zrobić dziś zrobię jutro albo wcale.
|
|
|
|
Wspomnienia to taka część mnie, część mojego życia, przeszłość, która odeszła, ale wciąż we mnie żyje. / 61sekund
|
|
|
przyjaciele są zwierciadłami, w których zaczynamy odkrywać siebie. / nie moje
|
|
|
|
są wspomnienia warte bólu / i.need.you
|
|
|
|