 |
-Kocham Cię kurwa, dotarło ?
|
|
 |
-Razem aż po grób, co ty na to kochanie?
|
|
 |
Moje życie... - Nie umiałabym mówić o nim nawet po pijanemu.
|
|
 |
Kiedyś, jeszcze jako dziecko zapytałam ją, jak jest w piekle. Matka odpowiedziała mi wtedy zadziwiająco pewnie, jakby już tam była, jakby to była autopsja, a nie wyobrażenie:
- Córeczko, w piekle na powitanie pokazują ci wszystkie twoje niewykorzystane szanse, pokazują, jak wyglądałoby twoje życie, gdybyś we właściwym czasie wybrała właściwe wyjście. A potem pokazują ci wszystkie te chwile szczęścia, które straciłeś, i o wszystko co mogłabyś w życiu osiągnąć...
- A potem? Mamusiu, co się dzieje potem, kiedy już to wszystko pokażą?
- Potem, córeczko, zostawiają cię samą z twoimi wyrzutami sumienia. Na całą wieczność. Nie ma już nic ani nikogo. Tylko ty i twoje wyrzuty sumienia. Dlatego teraz nasze życie, tu na ziemi jest podobne do piekła.
|
|
 |
Nie ufam ludziom, którzy są przekonani, że mają wielu przyjaciół. To znak że nie znają ludzi.
|
|
 |
“Nigdy nie daj sobie wmówić, że nie warto.”
|
|
 |
To tak, jakbyś krzyczał,
ale nikt nie usłyszy
Czujesz się prawie zawstydzony,
że ktoś może znaczyć dla ciebie tak wiele,
że bez niego czujesz się nikim.
Nikt nigdy nie zrozumie, jak bardzo to boli.
Czujesz się beznadziejnie,
jakby nic nie mogło cię uratować.
A kiedy to się kończy i odchodzi,
Niemal pragniesz aby te wszystkie złe rzeczy wróciły,
tak, aby móc mieć też te dobre.
|
|
 |
W życiu wszystko można podsumować krótkim, sarkastycznym 'bywa'.
|
|
 |
Mimo wszystko 3g to najcudowniejsza klasa pod słońcem. Ani się nie obejrzysz jak przez całą klasę dotrze do Ciebie kapsel tymbarka z napisem " Uśmiech! "
|
|
 |
Tylu ludzi znika z mojego świata i nie mam na to najmniejszego wpływu. Obojętnie patrzę, jak ludzie kiedyś ważni stają się zupełnie obcy. / ?
|
|
 |
' wiesz , miałeś rację mówiąc , że do straty bliskich osób można się przyzwyczaić . nie wierzyłam .. kiedy mówiłeś o tym , patrzyłam na ciebie z ironicznym uśmiechem . jednak miałeś rację . kiedy odchodzi pierwszy przyjaciel boli . drugi ? też . trzeci ? nie mniej . przy czwartym jednak już zaczynasz zdawać sobie sprawę z tego , że tak musi być , że widocznie nie wszyscy ludzie są dla ciebie . nie płaczesz już nawet . starasz się wykreślić z pamięci wszystkie szczególne wspomnienia związane z tą osobą i zapomnieć , że był dla ciebie kimś na kształt zwykłego znajomego . że nie łączyło cię z nim żadne szczególne uczucie . jedyną oznaką utraty jest tylko dziwne uczucie pustki jakby ktoś zabrał kawałek ciebie . jednak żyjesz dalej . uśmiechasz się . przez jaki czas ci się to udaje ? '
|
|
|
|