 |
Stojąc przy barze z kolegami nagle podszedł on. Zupełnie mnie nie poznał mimo że jego kolega już z daleka posyłał mi uśmiechy. Po chwili zorientował się kim jestem ii podchodząc rzucił wieloma miłymi słowami. Ale jedyne co miałam mu wtedy do powiedzenia to 2 słowa - Olałeś mnie. Nie obchodziły mnie jego tłumaczenia, rzuciłam krótkie - Teraz to już za późno - i odwróciłam się odchodząc w stronę znajomych.
|
|
 |
Sobota. Wchodząc na sale pełną ludzi nie sądziłam, że wśród nich znajdziesz się Ty. Jakiś koleś postawił mi drinka gdy poczułam na sobie Twój wzrok wpatrujący się we mnie jak w obrazek. Rok. Tyle Cię nie było, na własne życzenie. Sam wybrałeś po 1 spotkaniu nie odzywając się do mnie i mając na mnie totalnie wyjebane. A wtedy? żałosne. Próbowałeś skupić na sobie moją uwagę popisując się na sali, obracając się z jakimiś panienkami wciąż obserwując czy aby na Ciebie nie patrze. Wiesz? Twoi koledzy obsypywali mnie komplementami, zapraszali do tańca, jeden nawet postawił mi piwo. A Ty? mogłeś sobie tylko popatrzeć, bo teraz role się odwróciły - to ja mam na Cb wyjebane.
|
|
 |
[...] Pod koniec dnia, wiara to zabawna rzecz. Pojawia się, kiedy tak naprawdę tego nie oczekujesz. To tak, jakbyś pewnego dnia odkrył, że baśń może się nieco różnić od twoich wyobrażeń. Zamek, cóż, może nie być zamkiem. I nie jest ważne "długo i szczęśliwie", ale "szczęśliwie" teraz. Raz na jakiś czas, człowiek cię zaskoczy, i raz na jakiś czas człowiek może nawet zaprzeć ci dech w piersiach.'
|
|
 |
Pożycz serce, moje wciąż bije, ale to kamień .
|
|
 |
Choćby nie wiem jak długo miałoby to trwać, ja będę czekać.
|
|
 |
Skoro wszystko uległo zniszczeniu, skoro zniknęła najmniejsza nadzieja, skoro jestem pogrążona w całkowitej samotności, skoro wszystko straciłam, teraz wystarczy patrzeć przed siebie, tylko przed siebie.
|
|
 |
Nie chcę faceta, który zapuka do mojego serca, niepewnie zapyta czy może wejść i przeprosi za to, że a nuż przeszkadza. Chcę takiego, który wpadnie trzaskając drzwiami, z włosami w nieładzie, błyskiem w oku i fajką w ustach. Chcę kogoś, kto dając mi szczęście, trochę namiesza. Rozkocha mnie w sobie, a kolejną kłótnią oderwie jakiś fragment mięśnia, którego tym razem ani mostek, ani żebra, nie ochronią.
|
|
 |
wtulić się w zapach Twoich włosów i wiedzieć, że jednak ja- nie ona.
|
|
 |
a Twoje 'mała' rozjebało mi cały świat.
|
|
 |
- postaw się na moim miejscu! - sorry, nie umiałabym być taką szmatą jak ty.
|
|
 |
zawiodłeś, na całej linii .
|
|
 |
Dbaj o niespełnione sny.
W niespełnieniu cały czar...
|
|
|
|