głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika oonnaaa

Co w tym takiego dziwnego?...że nie potrafię udawać?! Jestem praktycznie taką samą panną..jak te inne! Ale nie siedze godzinami przed lustrem! Nie chcę udawać kogoś kim nie jestem! Nie będę udawać! Nie umiem! Śmieję się z czego chcę! Zrobię co mi się podoba! I żadna laska nie będzie mi zwracała uwagi! Nie pozwolę na to! I co one będą ustalać zasady dobrej dziewczynki?! Szanuje tych którzy wiedzą jaka jestem! Oni mi nie zazdroszczą! NIGDY MNIE NIE POZNASZ DO KOŃCA..BO JESTEM NIEOBLICZALNA

ruda987 dodano: 20 listopada 2010

Co w tym takiego dziwnego?...że nie potrafię udawać?! Jestem praktycznie taką samą panną..jak te inne! Ale nie siedze godzinami przed lustrem! Nie chcę udawać kogoś kim nie jestem! Nie będę udawać! Nie umiem! Śmieję się z czego chcę! Zrobię co mi się podoba! I żadna laska nie będzie mi zwracała uwagi! Nie pozwolę na to! I co one będą ustalać zasady dobrej dziewczynki?! Szanuje tych którzy wiedzą jaka jestem! Oni mi nie zazdroszczą! NIGDY MNIE NIE POZNASZ DO KOŃCA..BO JESTEM NIEOBLICZALNA

Znajdź mi kogoś na zastępstwo. Kogoś kto będzie mrużył oczy przed słońcem tak jak Ty. Kogoś kto będzie miał równie urocze dołeczki podczas uśmiechu jak Twoje. Znajdź kogoś kto będzie w stanie uśmiechać się podczas pocałunku w taki sam sposób jak Twój. Znajdź. Zyczę Ci powodzenia  bo uwierz że to jest nie wykonalne. Znajdź. A obiecuję  że zapomnę...

ruda987 dodano: 20 listopada 2010

Znajdź mi kogoś na zastępstwo. Kogoś kto będzie mrużył oczy przed słońcem tak jak Ty. Kogoś kto będzie miał równie urocze dołeczki podczas uśmiechu jak Twoje. Znajdź kogoś kto będzie w stanie uśmiechać się podczas pocałunku w taki sam sposób jak Twój. Znajdź. Zyczę Ci powodzenia, bo uwierz że to jest nie wykonalne. Znajdź. A obiecuję, że zapomnę...

  proszę.   powiedziała wręczając mu filiżankę gorącej czekolady z uśmiechem na twarzy. usiadła koło niego i upiła łyk z własnej.   dziękuję kochanie.   wyszeptał uśmiechając się swoim szarmanckim uśmieszkiem. patrzyła jak powoli delektuje się napojem. zawsze z doskonałością obserwowała jego niezwykłe usta.   ubrudziłeś się!   krzyknęła  zaczynając się śmiać.   gdzie?   o tutaj. powiedziała wskazując na jego wargę. uniósł dłoń  aby zetrzeć czekoladę. zaprotestowała.   zostaw. ja się tym zajmę. pocałowała go.   wiesz co? lubię się brudzić.   powiedział  odkrywając swój śnieżnobiały uśmiech.   wiesz co? lubię takie czekoladowe pocałunki.   odpowiedziała  wtulając się w jego ramiona

ruda987 dodano: 20 listopada 2010

- proszę. - powiedziała wręczając mu filiżankę gorącej czekolady z uśmiechem na twarzy. usiadła koło niego i upiła łyk z własnej. - dziękuję kochanie. - wyszeptał uśmiechając się swoim szarmanckim uśmieszkiem. patrzyła jak powoli delektuje się napojem. zawsze z doskonałością obserwowała jego niezwykłe usta. - ubrudziłeś się! - krzyknęła, zaczynając się śmiać. - gdzie? - o tutaj. powiedziała wskazując na jego wargę. uniósł dłoń, aby zetrzeć czekoladę. zaprotestowała. - zostaw. ja się tym zajmę. pocałowała go. - wiesz co? lubię się brudzić. - powiedział, odkrywając swój śnieżnobiały uśmiech. - wiesz co? lubię takie czekoladowe pocałunki. - odpowiedziała, wtulając się w jego ramiona

Naprawdę ciężko będzie nam się nie rozłączyć...

ruda987 dodano: 20 listopada 2010

Naprawdę ciężko będzie nam się nie rozłączyć...

 Nie jestem bogiem  ale wiem na co mnie stać .

ruda987 dodano: 20 listopada 2010

"Nie jestem bogiem, ale wiem na co mnie stać .

Stwierdziłem  że mógłbym wziąć trochę zielska  żeby to uatrakcyjnić.

ruda987 dodano: 20 listopada 2010

Stwierdziłem, że mógłbym wziąć trochę zielska, żeby to uatrakcyjnić.

Ona i On... Zawsze i na zawsze...Bo nie można od tak przestać kochać

ruda987 dodano: 20 listopada 2010

Ona i On... Zawsze i na zawsze...Bo nie można od tak przestać kochać

ja kaszlę tak : ehu ehu !   D

ruda987 dodano: 20 listopada 2010

ja kaszlę tak : ehu ehu ! ; D

i will never  ever  ever give it back

ruda987 dodano: 20 listopada 2010

i will never, ever, ever give it back

siedziałam na drewnianej ławce. ściągnęłam swoje czerwone szpilki i zaczęłam machać bosymi stopami po zroszonej trawie. na twarzy czułam promienie słońca. wiatr bezszelestnie rozwiewał moje włosy  a ja wspominałam najpiękniejsze chwile mojego życia ze łzami w oczach. i wiesz co? byłam z siebie dumna. byłam dumna z tego  że mam co wspominać. właśnie teraz dążę do tego  żebym za kilka lat znowu mogła usiąść na tej samej ławce i ponownie czując to niebiańskie słońce  móc wspominać. nowe wspomnienia. jeszcze bardziej piękne od poprzednich

ruda987 dodano: 20 listopada 2010

siedziałam na drewnianej ławce. ściągnęłam swoje czerwone szpilki i zaczęłam machać bosymi stopami po zroszonej trawie. na twarzy czułam promienie słońca. wiatr bezszelestnie rozwiewał moje włosy, a ja wspominałam najpiękniejsze chwile mojego życia ze łzami w oczach. i wiesz co? byłam z siebie dumna. byłam dumna z tego, że mam co wspominać. właśnie teraz dążę do tego, żebym za kilka lat znowu mogła usiąść na tej samej ławce i ponownie czując to niebiańskie słońce, móc wspominać. nowe wspomnienia. jeszcze bardziej piękne od poprzednich

Charakter niespokojny  niepokorny  trudny  chociaż nie ciągnie się za nim aż siedem grzechów głównych .

ruda987 dodano: 20 listopada 2010

Charakter niespokojny, niepokorny, trudny, chociaż nie ciągnie się za nim aż siedem grzechów głównych .

podeszła do Niego i wręczyła mu paczuszkę. spuścił swój speszony wzrok  ówcześnie ujrzawszy jej przeszklone łzami oczy.   zapomnę.   wyszeptała odchodząc. słyszał z oddali jak zanosi się płaczem. kucnął i zaczął niezdarnie odpakowywać paczkę  delikatnie rozwiązując perfekcyjnie związaną kokardkę. podnosząc wieczko ujrzał trzy rzeczy  paczkę żelek  papierosa i zapałkę. żelki miały symbolizować ich wspólną miłość. obydwoje kochała równie bardzo. papieros miał symbolizować jej uzależnienie od Niego. a zapałka? zapałka miała symbolizować  niewykorzystane szanse. wierzyła  że uda się jej zapalić ją po raz kolejny  ale On jej na to nigdy nie pozwolił.

ruda987 dodano: 20 listopada 2010

podeszła do Niego i wręczyła mu paczuszkę. spuścił swój speszony wzrok, ówcześnie ujrzawszy jej przeszklone łzami oczy. - zapomnę. - wyszeptała odchodząc. słyszał z oddali jak zanosi się płaczem. kucnął i zaczął niezdarnie odpakowywać paczkę, delikatnie rozwiązując perfekcyjnie związaną kokardkę. podnosząc wieczko ujrzał trzy rzeczy; paczkę żelek, papierosa i zapałkę. żelki miały symbolizować ich wspólną miłość. obydwoje kochała równie bardzo. papieros miał symbolizować jej uzależnienie od Niego. a zapałka? zapałka miała symbolizować, niewykorzystane szanse. wierzyła, że uda się jej zapalić ją po raz kolejny, ale On jej na to nigdy nie pozwolił.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć