 |
Cięcie! Po reżysersku to znaczy morda.
|
|
 |
Bóg zapłać, pradawni bogowie!
|
|
 |
Bo, gdyż, któż jest bardziej godny okładki niż król?
|
|
 |
Biedny Mort. Pozwól, że ci pomogę. (Krzyczy). Pchaj mocniej nogami! Od czego masz nogi, jak nie pchasz?!
|
|
 |
Andrzej z Zielonej Góry chce wykorzystać telefon do przyjaciela, moim zdaniem powinien strzelać.
|
|
 |
Aha! Już czujem słodki smak zwycięstwa. Mmm... jakbym miał coś słodkiego w brzuchu. (Wyprzedzają go pingwiny). Nie, teraz zastąpił go gorzki smród przegranej! Uuu... śmierdzi nie na żarty.
|
|
 |
Aha! Już czujem słodki smak zwycięstwa. Mmm... jakbym miał coś słodkiego w brzuchu. (Wyprzedzają go pingwiny). Nie, teraz zastąpił go gorzki smród przegranej! Uuu... śmierdzi nie na żarty.
|
|
 |
A zatem, przysięgam że was nie zawiodę, nie tylko nie zawiodę, ale powiodę ku zwycięstwu i chwale. Albowiem łi ar wy czempions!
|
|
 |
A teraz wzbudzę w was poczucie niższości. Zresztą uzasadnione.
|
|
 |
Tak śmierdzą tylko pingwiny i niektóre zakonnice.
|
|
 |
Teraz prędko, zanim dotrze do nas, że to bez sensu.
|
|
 |
Podnieś ręce, Maurice. Z podniesionymi rękami jest jeszcze zabawniej.
|
|
|
|