|
Ty tylko odszedłeś, nic więcej. W pewnej chwili po prostu przestałeś mnie kochać , zapomniałeś , ile dla ciebie znaczyłam . Nie mogę cię za to winić .
|
|
|
no chodź , powstrzymaj mój płacz i przytul mnie tak jak kiedyś .
|
|
|
Kiedyś późnym wieczorem, gdy już wszyscy spali, ja ocierałam łzy. Każdy dzień wydawał mi się nic nie znaczący. Wciąż płakałam, nie mogłam sobie już wyobrazić, że nie ma Ciebie obok mnie. Dręczyło mnie to, że nie potrafiłam Ci okazać tyle uczuć, ile potrzebowałeś.. Wiedziałam, że to koniec. Wciąż powtarzałam sobie pytanie: -Tylko czy aby na pewno będę umiała sobie dać radę sama? bez Ciebie? Przyjaciele zawsze mi powtarzali, że nie można się za bardzo przywiązywać do ludzi, bo oni i tak prędzej czy później odchodzą i mieli rację.. Dni mijały jakoś monotonnie, nie mogłam znaleźć sobie zajęcia, bo wciąż w mojej głowe były tylko te najlepsze wspomnienia, te które nie dawały mi spać w nocy. Przypominało mi się, jacy byliśmy szczęśliwi, kiedy leżeliśmy razem na łące zapatrzeni w siebie. Pamiętam też, jak obiecywałeś mi swoją dozgonną miłość, ale czy to miało jakichś sens? Czy warto było to wszystko obiecywać? Te wspólne chwile radości, smutku, łez, żalu poszły w niepamięć...
|
|
|
każdego ranka od dnia, kiedy ostatnio ze sobą pisaliśmy spoglądam na wyświetlacz i tracę 5 minut na ogarnięcie rozdartej duszy i pękniętego serca. Później śpieszę się do szkoły, żeby Cię zobaczyć, a po drodze słucham muzyki.. zawsze jest bardzo optymistyczna, bo gdybym słuchała innej, moje podpuchnięte oczy zdradziłyby, że wciąż Cię kocham. Czasem tylko przez przypadek włączę coś, co kojarzy mi się z Tobą... Siedzę na lekcjach i spoglądam w pustą kartkę, bo szukam w niej rozwiązania, niestety: pytań jest wiele, a odpowiedzi żadnej. Później wychodzę ze szkoły i zalewam się łzami bo żebym mogła Cię znów zobaczyć, musi minąć jeszcze pół dnia i co gorsze.. noc. W domu staram się ogarnąć, później zasypiam i to samo .. kolejny przepełniony Twoim brakiem i tą pieprzoną rutyną dzień
|
|
|
To, że jakiś On, czy jakaś Ona się rozstali i nie znaleźli jeszcze tych jedynych, to nie znaczy, że miłość, jaką ona darzyła jego lub on ją nie była prawdziwą miłością . Była po prostu zbyt słaba , by przetrwać . .
|
|
|
miliony razy powtarzał, że mu zależy. prosił, bym dała mu szansę. stałam, wpatrzona w Niego obojętnie. odmawiałam. za każdym razem słyszał ode mnie słowa: ' nie, daj sobie spokój'. walczył, długo. raniłam Go najmocniej jak tylko potrafiłam. bawiłam się Nim jak lalką. był na każde moje skinienie. dzisiaj Go nie ma. raz w życiu odpowiedziałam mu 'tak', na pytanie, które pamiętać będę do końca życia: 'nie mam z Nim szans?'. nie miał, absolutnie żadnych. dziś, przechodząc obok mnie, nie jest w stanie nawet uśmiechnąć się do mnie. a gdy od czasu do czasu odezwie się - zawsze czuję ten żal bijący od Niego, i mam świadomość, że postapiłam źle - ale była to pewnego rodzaju ochrona. chroniłam Go przed pocałunkami, w których wyobrażałabym sobie Jego jako kogoś innego. chroniłam Go przed dotykiem, przy którym ja czułabym całkiem inne ciało, i inną osobę. chroniłam Go przed całkowitym zniszczeniem - takim , przez które przeszłam ja .
|
|
|
nie mam żadnej jego bluzy, koszulki czy nawet małej bandany. a mimo tego pamiętam jego zapach z dokładnością do jednego..milimetrozapachu. pamiętam słodki zapach ciała pomieszany z proszkiem do prania i papierosami. pamiętam jak wtulałam się w jego koszulkę , i czułam się najbezpieczniejszą pod słońcem .
|
|
|
i czuję jeszcze, że boli mnie serce .
|
|
|
Podejdź i przytulając do siebie, daj mi choć jeden powód bym została , tu przy Tobie , gdzieś obok Twego serca .
|
|
|
Kiedyś przypomnisz sobie o mnie.. powiesz kumplowi Pamiętam tą która kochała mnie całym sercem , ale boję się , że mnie już wtedy to nie będzie obchodzić .
|
|
|
Ze słuchawkami w uszach, patrząc w gwiazdy myślała o nim . Tak bardzo chciała się z nim zobaczyć , wtulić się w jego ramiona i poczuć jego ciepło, bo tylko przy nim czuła się tak spokojna i bezpieczna . Choć wyrządził jej tyle przykrości , nadal go kochała jak nikogo na świecie .
|
|
|
Brakuje mi tych wieczorów , tych rozmów do drugiej , tego jak płakałam ze śmiechu , potrzebuję Twojego głosu , żeby nie było już tej ciszy .. Ciebie mi brakuje .
|
|
|
|