 |
nie obwiniaj świata. to Ty spierdoliłeś sprawę.
|
|
 |
I wciąż czuję smak jego ust, na moich zamkniętych wargach, i dotyk na moim ciele, i czuję jak palą mnie miejsca w których co noc mnie całuje, i czuję jeszcze że boli mnie serce, że moje wnętrze płonie, że życie kończy się, bo Jego dotyk wypala na moim ciele delikatne znamiona, bo ciało drży i błaga, by przestał palić je jak płomień zapałki przypala stare kartki zużytego pamiętnika, którego wszystkie zapisane strony powinny pójść w niepamięć.
|
|
 |
Pamiętasz, jak kiedyś byliśmy pewni, że zawsze będziemy istnieli?
|
|
 |
jest za późno na płacz, zbyt niepewnie by ruszyć dalej.
|
|
 |
Najbardziej obcy są dla siebie ludzie, którzy kiedyś się kochali.
|
|
 |
Mówią – widzę jak upadasz, odpowiadam – to nie ja,
Wiesz, rok mija i mi chyba trochę przykro,
Miałeś być tu ze mną, a nie kurwa wyjść stąd.
|
|
 |
Tak silne uczucie nie znika w jednej chwili, nie rozwiewa się w ciągu jednego dnia, nie umiera tak nagle, bo to by oznaczało, że właściwie nigdy nie istniało.
|
|
 |
Juz byłoby lepiej gdybyś od razu powiedział mi, ze to nie wyjdzie i nie ma sensu, niż żebyś wciągał mnie w te wszystkie piękne kłamstwa, a później zostawił sama, dla innej.
|
|
 |
i obiecaj , że każesz mi się uśmiechać , gdy tylko zaczną mi lecieć łzy.
|
|
 |
proszę Ciebie tylko o jedno. uśmiechaj się jak najczęściej. nie ważne czy dla mnie czy dla innej. uśmiechaj się. bo tylko dzięki temu widokowi czuję,że żyję.
|
|
 |
I znów rzeczywistość zadrwi z Ciebie
gdy zabierze wszystko na czym Ci zależy.
|
|
 |
Przepraszam, że się poddałam. Ale zrozum, że sama nie dam rady walczyć o nasze szczęście..
|
|
|
|