 |
siedziałam na ławce kiedy podszedł do mnie, momentalnie podniosłam się do góry i spojrzałam na niego. - słuchaj, jak to z nami jest ? nie zależy Ci na mnie, nie kochasz mnie ? - zapytał. zaśmiałam się i odpowiedziałam. - kocham Cię, choć nie powinnam. zależy mi na Tobie, jak na nikim wcześniej. - więc o co chodzi ? dlaczego się rozstaliśmy ? - nie ufam Ci, a bez zaufania nie ma związku. - jeszcze raz utkwiłam w jego oczach, podniosłam torbę i wybiegłam zostawiając go samego. / whistle
|
|
 |
ciekawi mnie jak zareagowałbyś, gdybym przysłała Ci link z moim profilem na moblo. ale jedno wiem na pewno, nie zrobiłbyś nic w tym kierunku, żeby wpisy o nieszczęśliwej miłości znikły. / whistle
|
|
 |
|
Możesz zniknąć, jasne. Nie odzywaj się, proszę bardzo. Spotykaj się z innymi, Twoja sprawa. Rzucaj słuchawką, zrozumiem. Mam tylko nadzieję, że nie będziesz zbytnio zawiedziony, jeśli zamienimy się rolami./esperer
|
|
 |
to prawda. mogłabym znaleźć sobie nowego chłopaka o, którego zabijały by się inne dziewczyny. mogłabym przytulać się do niego i całować, tak jak Ciebie przechodząc obok. ale nie jestem Tobą, nie potrafię ranić kogoś tak mocno śmiejąc się tej osobie prosto w twarz. / whistle
|
|
 |
patrze przed siebie i widzę dziewczynę. dziewczynę z drżącymi dłońmi, rozmazanym tuszem, która zanosi się własnymi łzami i krzyczy. krzyczy, żeby wrócił. a wiesz co jest najgorsze? patrzę w lustro. / whistle
|
|
 |
- gdybyś chciała to byś zapomniała. - szturchnęła mnie przyjaciółka, próbując mnie przywrócić na ziemie. - no właśnie, gdybym chciała.. a ja wciąż żyję nadzieją, że wróci. przecież złożył mi tyle obietnic , obiecał , że na zawsze będziemy razem. wierzę w to , przecież on zawsze dotrzymywał tajemnic.. / whistle
|
|
 |
nie boje się miłości, boje się tego co się z nią wiąże. smutek, płacz i cierpienie co noc. przepraszam, chyba do tego nie dorosłam, to nie dla mnie. / whistle
|
|
 |
pozdrawiam serdecznie moblowiczkę fumik, która kradnie wpisy :*
|
|
|
|