 |
Ciągniemy się na dno: co krok, co dzień, co noc. ~ Rozbójnik Alibaba
|
|
 |
Codziennie przed snem, dziękuję losowi, że tacy ludzie jeszcze istnieją.
|
|
 |
kolejny klasyk na dziś : https://www.youtube.com/watch?v=aMrv1FinZys
|
|
 |
Pisząc z Markiem udawałam, że wszystko jest OK. Że jest zajebiście. Nagle zadzwonił: "cześć Kochanie moje, co jest?", "przecież nic..." - fuknęłam do telefonu. "Mnie nie oszukasz Aguś. Mów, płacz, przeklinaj. Od tego jestem. Pamiętaj, dla Ciebie 24/7." Od razu zrobiło się cieplej na sercu.
|
|
 |
niezmiennie najlepsza : https://www.youtube.com/watch?v=allcex89vwE
|
|
 |
Gdybym nie napisała, pewnie było by dalej dobrze.
|
|
 |
Nie mam już siły do tej sytuacji. A miało być dobrze. Od wczoraj.
|
|
 |
Papierek, świstek, interes - tak nazywają małżeństwo w dzisiejszych czasach. Dla ludzi to zwykła transakcja, połączenie kont w banku. Zmiana statusu, która tylko na początku ma znaczenie. Później zdejmują obrączki i chcą żyć jak dawniej, Pierdolą się w hotelach. Uciekają od tego, co sami wybrali. Kiedyś było inaczej. Ludzie traktowali małżeństwo inaczej. To było połączenie dusz. Oddanie się drugiej osobie na całe życie. Widziałeś tych starszych ludzi, którzy potrafią spojrzeć sobie prosto w oczy z miłością po kilkudziesięciu latach spędzonych razem. Nie są sobą znudzeni. Przezwyciężyli tyle ludzkich słabości. Nie poddali się po kolejnej kłótni. Wytrwali. kiedyś związek był najświętszą rzeczą dla człowieka. Bo kochać i być kochanym było największą wartością. Kiedyś była miłość, dom i rodzina. Uczucia tak silne, że ludzie stawali się jednością. Seks był tylko dodatkiem, przyjemnością. Teraz to wszystko stracone. Liczy się tylko hajs i romans. Konsumpcjonizm.
|
|
 |
Czy miłość może być na zawsze?
|
|
 |
On chyba nie rozumie, że nie umiem z nim już normalnie rozmawiać.
|
|
 |
Uwielbiam takie sytuacje jak wczorajsza hahahaha, koło godziny 19.10 ja dalej siedzę w piżamie, bo tak wyszło, jak codziennie ostatnio. Byłam przekonana, iż zrobię sobie filmowy wieczór, bo kumple mieli inne plany. Nagle dostaję wiadomość od Michała "Jednak nie jadę na Pcim tylko Myślenice, będę po Ciebie za 10 minut.". Tak, to jest najlepszy motywator, by nauczyć się dwuminutowego prysznicu, 3-minutowego suszenia i układania włosów oraz 5-minutowego nakładania make up'u.
|
|
|
|