głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika onlygirlintheworld

A weź spierdalaj  niech cię wyjebie w kosmos  wyprowadź się na drugi koniec świata  zró co tylko chcesz   bylebyś znalazł się jak najdalej ode mnie.

truskaffkova dodano: 12 sierpnia 2013

A weź spierdalaj, niech cię wyjebie w kosmos, wyprowadź się na drugi koniec świata, zró co tylko chcesz - bylebyś znalazł się jak najdalej ode mnie.

Dołeczki w policzkach  pieprzyk na szyi  blizna na łuku brwiowym  znamię na plecach  twój specyficzny zapach  to  że nosisz tylko czarną bieliznę  pijesz gorzką herbatę  ale kawę słodzisz dwoma łyżeczkami cukru  nie lubisz czekolady  ani słonych potraw  na drugie imię masz Antoni  a na trzecie Bartosz  widziałeś wszystkie odcinki House'a  kochasz morze i w przyszłości chciałbyś mieszkać w Sopocie  kiedy byłeś mały chciałeś zostać strażakiem  ale w październiku zaczynasz studiować psychologię  uwielbiasz czarno biały wystrój wnętrz  nałogowo słuchasz rapu.. Mogłabym tak napisać o Tobie 500 stronową książkę  bo pomimo upływu tych cholernych 365 dni ja pamiętam każdy szczegół Ciebie.

truskaffkova dodano: 12 sierpnia 2013

Dołeczki w policzkach, pieprzyk na szyi, blizna na łuku brwiowym, znamię na plecach, twój specyficzny zapach, to, że nosisz tylko czarną bieliznę, pijesz gorzką herbatę, ale kawę słodzisz dwoma łyżeczkami cukru, nie lubisz czekolady, ani słonych potraw, na drugie imię masz Antoni, a na trzecie Bartosz, widziałeś wszystkie odcinki House'a, kochasz morze i w przyszłości chciałbyś mieszkać w Sopocie, kiedy byłeś mały chciałeś zostać strażakiem, ale w październiku zaczynasz studiować psychologię, uwielbiasz czarno-biały wystrój wnętrz, nałogowo słuchasz rapu.. Mogłabym tak napisać o Tobie 500-stronową książkę, bo pomimo upływu tych cholernych 365 dni ja pamiętam każdy szczegół Ciebie.

Czasem mam ochotę wejść na dach najwyższego budynku w okolicy  wziąć głęboki oddech i stojąc na krawędzi zrobić krok w przód.

truskaffkova dodano: 12 sierpnia 2013

Czasem mam ochotę wejść na dach najwyższego budynku w okolicy, wziąć głęboki oddech i stojąc na krawędzi zrobić krok w przód.

Bądź. Po prostu. Nic więcej od ciebie nie chcę. Tylko bądź.

truskaffkova dodano: 12 sierpnia 2013

Bądź. Po prostu. Nic więcej od ciebie nie chcę. Tylko bądź.

Nadzieja to dziwka  życie jest ścierwem  a miłość? Miłości nie ma dziś.

truskaffkova dodano: 12 sierpnia 2013

Nadzieja to dziwka, życie jest ścierwem, a miłość? Miłości nie ma dziś.

Upadam  podnoszę się  jest ok. Potykam się  upadam znów i chyba się już nie podniosę.

truskaffkova dodano: 12 sierpnia 2013

Upadam, podnoszę się, jest ok. Potykam się, upadam znów i chyba się już nie podniosę.

Też masz dosyć pytań w stylu 'dlaczego jesteś sama?' albo 'czemu taka fajna dziewczyna jak Ty nikogo nie ma?'. Masz dosyć dociekań  morałów i kazań. Nie masz siły odpowiadać na pytania i słuchać tego  co mają Ci do powiedzenia. Zaciskasz zęby  a czasem nawet powstrzymujesz łzy. Właśnie ktoś złamał Ci serce  zranił Cię  ale oni nie zważają na Twoje uczucia. Wolą zadawać swoje nieprzemyślane pytania i wylewać swoje mądrości. Przecież ciekawość jest ważniejsza niż to  co czujesz. To wszystko Cię boli  ja to doskonale rozumiem. Też jestem w takiej sytuacji  też mam tego dosyć. Za takie pytania jestem w stanie znienawidzić  ale próbuje je jakoś przełknąć  chociaż jestem przepełniona rozpaczą.    napisana

napisana dodano: 12 sierpnia 2013

Też masz dosyć pytań w stylu 'dlaczego jesteś sama?' albo 'czemu taka fajna dziewczyna jak Ty nikogo nie ma?'. Masz dosyć dociekań, morałów i kazań. Nie masz siły odpowiadać na pytania i słuchać tego, co mają Ci do powiedzenia. Zaciskasz zęby, a czasem nawet powstrzymujesz łzy. Właśnie ktoś złamał Ci serce, zranił Cię, ale oni nie zważają na Twoje uczucia. Wolą zadawać swoje nieprzemyślane pytania i wylewać swoje mądrości. Przecież ciekawość jest ważniejsza niż to, co czujesz. To wszystko Cię boli, ja to doskonale rozumiem. Też jestem w takiej sytuacji, też mam tego dosyć. Za takie pytania jestem w stanie znienawidzić, ale próbuje je jakoś przełknąć, chociaż jestem przepełniona rozpaczą. / napisana

Czasem lubię te deszczowe dni  kiedy powietrze jest tak samo smutne jak moja dusza. Siadam wtedy sama w pokoju  ściągam sztuczny uśmiech i jestem tylko dla siebie. Czuję się wolna od rutynowego udawania  a za oknem nie ma ludzi i nie muszę słuchać śmiechów ani oglądać czułych uścisków  które jeszcze powodują ból w klatce piersiowej. Jestem wtedy w pełni sobą  chociaż na tą krótką chwilę.    napisana

napisana dodano: 12 sierpnia 2013

Czasem lubię te deszczowe dni, kiedy powietrze jest tak samo smutne jak moja dusza. Siadam wtedy sama w pokoju, ściągam sztuczny uśmiech i jestem tylko dla siebie. Czuję się wolna od rutynowego udawania, a za oknem nie ma ludzi i nie muszę słuchać śmiechów ani oglądać czułych uścisków, które jeszcze powodują ból w klatce piersiowej. Jestem wtedy w pełni sobą, chociaż na tą krótką chwilę. / napisana

Wolałabym pozbyć się serca niż jeszcze raz poczuć jak bardzo cierpi się z miłości.    napisana

napisana dodano: 12 sierpnia 2013

Wolałabym pozbyć się serca niż jeszcze raz poczuć jak bardzo cierpi się z miłości. / napisana

To wszystko stało się tak nagle i poczułam jakby upuścił moje serce z dziesiątego piętra. Nie było bólu  odczułam tylko wewnętrzną śmierć i pustkę. Był ogromny żal i milion łez. Dopiero z czasem to wszystko zaczęło stopniowo zżerać mnie od środka. Czułam jak każda cząstka mojego ciała cierpi. Zdiagnozowano niedobór miłości i jego obecności. To nawet nie choroba  to jak wyrok dla mojego organizmu. I nie wiedziałam czy dam radę z tego wyjść  czy będę potrafiła funkcjonować i budzić się każdego ranka z małą dawką nadziei na lepsze jutro. Teraz leczę się każdego dnia na różne sposoby i jakoś trwam blada  smutna  nieobecna w tłumie ludzi. Wiem  że jeszcze długo będę dochodzić do siebie  bo nie tak łatwo poskładać psychikę do dobrego stanu. Kilka razy chciałam się poddać  ale muszę walczyć  bo jest kilka osób  którym obiecałam siłę. A ja dotrzymuję swoich obietnic.    napisana

napisana dodano: 12 sierpnia 2013

To wszystko stało się tak nagle i poczułam jakby upuścił moje serce z dziesiątego piętra. Nie było bólu, odczułam tylko wewnętrzną śmierć i pustkę. Był ogromny żal i milion łez. Dopiero z czasem to wszystko zaczęło stopniowo zżerać mnie od środka. Czułam jak każda cząstka mojego ciała cierpi. Zdiagnozowano niedobór miłości i jego obecności. To nawet nie choroba, to jak wyrok dla mojego organizmu. I nie wiedziałam czy dam radę z tego wyjść, czy będę potrafiła funkcjonować i budzić się każdego ranka z małą dawką nadziei na lepsze jutro. Teraz leczę się każdego dnia na różne sposoby i jakoś trwam blada, smutna, nieobecna w tłumie ludzi. Wiem, że jeszcze długo będę dochodzić do siebie, bo nie tak łatwo poskładać psychikę do dobrego stanu. Kilka razy chciałam się poddać, ale muszę walczyć, bo jest kilka osób, którym obiecałam siłę. A ja dotrzymuję swoich obietnic. / napisana

Pytasz dlaczego taka jestem. Dlaczego odnoszę się do ludzi z oburzeniem  dlaczego tyle przeklinam  dlaczego tak szybko się denerwuję i przepycham się z laskami w klubie. Nic skomplikowanego. Ja już po prostu mam dosyć siebie  tego życia i wiecznego zagubienia. Mam dosyć bycia kimś kim nie jestem  grania i mydlenia oczu. Nie mam siły udawać jak wszystko jest świetnie i w porządku. Wyładowuje więc swoje stresy i problemy. I dodatkowo jeszcze jestem obrażona na Boga  na świat  na jego  na Ciebie  na siebie  ogólnie na wszystko.    napisana

napisana dodano: 12 sierpnia 2013

Pytasz dlaczego taka jestem. Dlaczego odnoszę się do ludzi z oburzeniem, dlaczego tyle przeklinam, dlaczego tak szybko się denerwuję i przepycham się z laskami w klubie. Nic skomplikowanego. Ja już po prostu mam dosyć siebie, tego życia i wiecznego zagubienia. Mam dosyć bycia kimś kim nie jestem, grania i mydlenia oczu. Nie mam siły udawać jak wszystko jest świetnie i w porządku. Wyładowuje więc swoje stresy i problemy. I dodatkowo jeszcze jestem obrażona na Boga, na świat, na jego, na Ciebie, na siebie, ogólnie na wszystko. / napisana

Kiedyś Ci opowiem  co przeżyłam po Twoim odejściu  jak to wszystko bardzo bolało. Opowiem Ci ile wylałam łez i ile nocy nie przespałam. Opowiem ile tygodni spędziłam na tęsknieniu i ile razy poddawałam się  a ile zaczynałam walczyć na nowo. Opowiem jak bardzo cierpiałam i ile razy chciałam uciekać w Twoje ramiona  by to wszystko wreszcie się skończyło. Opowiem Ci ile razy mi się przyśniłeś i co robiłeś w każdym tym śnie. Kiedyś naprawdę wszystko Ci opowiem i nie uwierzysz  że to przez tą miłość do Ciebie.    napisana

napisana dodano: 12 sierpnia 2013

Kiedyś Ci opowiem, co przeżyłam po Twoim odejściu, jak to wszystko bardzo bolało. Opowiem Ci ile wylałam łez i ile nocy nie przespałam. Opowiem ile tygodni spędziłam na tęsknieniu i ile razy poddawałam się, a ile zaczynałam walczyć na nowo. Opowiem jak bardzo cierpiałam i ile razy chciałam uciekać w Twoje ramiona, by to wszystko wreszcie się skończyło. Opowiem Ci ile razy mi się przyśniłeś i co robiłeś w każdym tym śnie. Kiedyś naprawdę wszystko Ci opowiem i nie uwierzysz, że to przez tą miłość do Ciebie. / napisana

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć