 |
Awantury, wyprowadzki, ciche dni, sytuacje, których tak naprawdę nie powinno być, za które siebie winie, zrobiłem Ci tyle złego, zobaczysz żal minie, po prostu trzeba czasu do tego.
|
|
 |
Nie umiemy żyć ze sobą, nie możemy żyć bez siebie, dobrze nam bywa bez siebie, ale ze sobą jak w niebie.
|
|
 |
i był tam, a ja byłam w ramionach zupełnie kogoś innego i patrzył na mnie, a mi Jego twarz rozmazywała mi się przed oczami, ale nie dało się nie zauważyć, że jest rozczarowany tym co robię, a mi było wtedy tak dobrze, a dziś nie ma z tego nic, orpócz potwornego bólu głowy. / samowystarczalna
|
|
 |
Pozwoliłeś mi odejść. Nigdy za mną nie poszedłeś. Nigdy nie złapałeś mojej dłoni, gdy odchodziłam.
|
|
 |
uciekam. od świata głównie, ale to niewidoczny szczegół.
|
|
 |
a mój wzrok wbity w ziemię powinien Ci mówić wszystko - zejdź mi z oczu ty fałszywa męska pizdo.
|
|
 |
mam dziś taki zajebisty dzień, że z radości mogłabym tęczę wysrać, serio.
|
|
 |
i może popełniam błąd. może kocham go za bardzo. i może będę później zajebiście cierpieć. ale do cholery zrozum, że jestem w tym momencie szczęśliwa. tak bezwarunkowo cholernie szczęśliwa.
|
|
 |
i choćbym nie wiem jak była zła i nawet jeśli bym krzyczała że Cię nienawidzę, że masz się wynosić, nie możesz odejść rozumiesz? nie możesz.
|
|
 |
Chciałabym byc powodem Twojego uśmiechu, Twojego szczęścia, Twojego pożądania. Chciałabym byc sensem Twojego życia, chciałabym pokazac Ci nowy, lepszy świat. Pokazac coś, czego żadna inna nigdy nie będzie w stanie Ci pokazac. Jak idiotka jestem w stanie rzucic w każdym momencie wszystko, ale Ciebie nie stac nawet na jedno słowo.
|
|
 |
Właściwie to mam już wyjebane. Pierdoli mnie co będzie, co mogłam zrobić, a nie zrobiłam ze strachu przed odrzuceniem. Było, minęło, zdarza się i nie ja jedna musiałam powiedzieć 'nara'. Kilka fajnych wspomnień i nic więcej.
|
|
 |
spieprzyliśmy kochanie, sam przyznaj. nie ma już czego naprawiać, nie ze mną.
|
|
|
|