 |
Nerwy rozrywają mnie na strzępy.
|
|
 |
Możesz mi powiedzieć wszystko, bez ciągłego odrzucenia, sięgniesz jeszcze po mnie skarbie, bo cenisz mój tok myślenia.
|
|
 |
Nieprzespane noce i te łzy, ciemne Ray-Bany - nie widzę dziś Ciebie, choć nie chcę Cię widzieć i tak wiem, że jesteś obok mnie, i to mnie boli najbardziej, że właśnie w tej chwili tak Ciebie znów pragnę.
|
|
 |
"Musimy przestać ukrywać łzy i zacząć się nimi naprawdę dzielić. Trzeba być silnym, żeby płakać. A jeszcze silniejszym, żeby dać innym zobaczyć te łzy. Musimy być na tyle silni, żeby móc sobie pozwolić na słabość, niezależnie od tego, kto nas zobaczy".
|
|
 |
Mogłabym ci wiele dać, to za czym tęsknisz,
mogłabym za tobą stać, uczynić wielkim
gdybyś naprawdę chciał, powiedział to głośno,
a karma jest zołzą pokaże ci samotność.
|
|
 |
I nie rozgrzeje serca jak prawdziwe emocje,
bo znowu wyszło źle, a znowu chciałeś dobrze.
|
|
 |
Pusta ta przestrzeń przypomni ci o błędach,
chciałeś ognia to z piekła ogień cię dosięga.
|
|
 |
Do siebie miej pretensje, bo że to takie męskie
- chcesz ciepła w domu jednocześnie ognia na mieście?
|
|
 |
Podejmujesz wybór, ponosisz konsekwencje
- czemu znów to robisz, skoro tak bardzo nie chcesz?
|
|
 |
Ta miłość uleciała wczoraj, sam nie wiem, czy dla Ciebie umiałabym tak schować siebie i pyskować, od rana do wieczora w twarz Ci wyrzucać źle zrobiłeś, "skąd wiesz?" ironicznie pytać, ciągle gdybam.
|
|
|
|