 |
chore pretensje o to, że udawałam, kłamałam. pytania o to, co się stało, dlaczego - czemu już nie palę się do rozmów z Nim, które obiecaliśmy sobie utrzymać, czemu notorycznie nie mam dla Niego czasu, nie chcę spacerów, pojawiania się na tych samych vixach. nie rozumiał. nie zdawał sobie sprawy z tego, że jeśli oderwę się od książki, prasowania, zmywania czy filmu, a zajmę się Nim - wszystko wróci. powroty bolą.
|
|
 |
obserwowałam jak się przemęcza. późnym wieczorem zamykał się w czterech ścianach, wiązał rękawice na rękach i walił w worek treningowy, wylewając wszystko to, co czuł. każdego ranka pojawiał się w szkole, przesączony najlepszymi perfumami, z zadziornym uśmiechem na ustach. zgrywał się. omiatając swoim głosem, słowami kolejne laski, zapominał o wymazywaniu bólu ze spojrzenia. codzienne trenowanie by nie mieć czasu myśleć o przeszłości, inne zdobycze by jakoś odbić swoją gorycz na płci żeńskiej - żeńskiej, bo ja do niej należałam, ja złamałam Jego serce. wojownik, chciał rewanżu.
|
|
 |
zawróciłeś w tej głowie, zadurzyłam się w tobie
|
|
 |
I jest taka noc podczas której zbiera sie na płacz, a do domu wraca się okrężną drogą..
|
|
 |
Zazdrość to oznaka jak ci cholernie na czymś zależy
|
|
 |
uśmiechasz się lekko czujesz pulsujące skronie .
|
|
 |
już się nie boje nic mnie nie czeka,smutny finał człowieka który zapada w letarg.
|
|
 |
ponownie toniesz idziesz na dno to koniec
|
|
 |
boli mnie serce łeb pęka weź mnie
wiesz nie odejdę daj chwilę wytchnienia
chwila nie zmienia twego stanu skupienia
bez znieczulenia zabijasz mnie nie mam
szans na obronę więc wracam pochłonę
wszystko co oddasz mnie zmusić nie można
do nie znienawidzonych doznań rozczulać jak można
tak żyć weź mnie zostaw daj spokój w końcu
nie odbieraj wszystkiego ja nie chce tego/peja.
|
|
 |
Zostaw mnie nie kuś nie mów nie wołaj,daj skołatanym myślom odpocząć już pora,oddaj choć moment nie widzisz że tonę,pozwól mi usnąć chce wyrwać się koniec./Peja.
|
|
 |
Zapomnieć jest łatwo to co w życiu najważniejsze,gdy biegniesz na oślep po drodze gubiąc szczęście
W garść weź się chłopak, dni wiadomo, nie są lekkie.Nic w przyrodzie nie ginie i wszystko ma swoje miejsce,świat przegapić jest łatwo, więc dobrze się zastanów.I konsekwentnie, nie na przypał ruchy planuj.Ranki czasem nie są piękne, to wiadomo, ale przecież są zawsze czymś nowym wieczorem, możesz czuć się lepiej.Nigdy nie jest za późno by odwrócić bieg wydarzeń
I pokonać nieszczęścia, które chodzą od lat w parze.Wszystko może się zdarzyć, musisz być przygotowany.Nikt od razu w życiu nie jest spisany na straty,nie ma czasu pomyśleć, bo zostawiłeś go przed laty.Za błędy młodości będziesz długo spłacał raty.Oczywista rzecz, którą gubisz w miasta gwarze.Masz kogoś obok, to niech nową drogę ci wskaże./Grammatik
|
|
 |
Zapomnieć jest łatwo to co w życiu najważniejsze,
Gdy biegniesz na oślep po drodze gubiąc szczęście
|
|
|
|