 |
Obejmij, pocałuj, od tak, po prostu. / slonbogiem
|
|
 |
Miałem marzenia i plany. Podobno człowiek, który się ich wyzbywa przestaję być człowiekiem. Zaczyna się cofać emocjonalnie i duchowo, stając się maszyną. Po prostu umiera. Miałem to, miałem szczęście i nawet uśmiech na twarzy. Miałem chwile, które mogłyby posłużyć do scenariusza filmu czy to horroru, romansu, a może komedii. Miałem serce, może chore, ale było. Miałem duszę, trochę zagubioną i rozmarzoną, ale zachwycała, gdy wgłębiałeś się w nią. Dziś, teraz, mam rany i blizny. Roztrzaskane serce i podartą duszę. Zranioną nadzieję i zgwałconą wiarę. Marzenia prysły jak czar tamtych dni. A plany, kurwa, przecież i tak je chuj strzeli. A co będzie jutro? Jutro będzie kolejny dzień. Kolejny, który nie zmieni zupełnie nic. I choć chciałbym przestać się gubić w ciemnościach wnętrz mojego ciała, nie potrafię. Potrzebuję Słońca. Słońca, które ogrzeje i rozświetli mnie. Ale czy dziurawy Księżyc może prosić o Słońce?
|
|
 |
Ciekawe czy chciałeś, żebym kiedykolwiek przez Ciebie płakała... / Stostostopro .
|
|
 |
Chuj z tym, że dziś jointy, jutro siwy dym. / Gural
|
|
 |
Po co dzwonisz, jeśli nie chcesz ze mną gadać? Dobrze wiemy, że się nam nie poukłada, mała. / Bonson
|
|
 |
napisz mi "spierdalaj". napisz mi, żebym dała Ci spokój, że nic już dla Ciebie nie znaczę, a będzie mi łatwiej. nie myśleć, nie czuć nic. pogodzić się z tym, że tak jest. ale nie milcz, błagam Cię, bo niszczę się nadzieją, że może jeszcze się odezwiesz... / stare
|
|
 |
|
Zgubił mnie po drodze. Między litrem wypitej wódki, a trzecim skrętem.
|
|
 |
Zakończmy tą całą maskaradę, zdejmijmy z twarzy sztuczne maski, przestańmy zachowywać się tak jak wypada, i pokażmy światu nasze prawdziwe uczucie. / Stostostopro .
|
|
 |
No i co Ty sobie myślisz, co ja czuję
kiedy na ulicy Ciebie z kimś widuję
co z tego, że ja wiem, że nie było warto
moje serce mówi kocham, chociaż głowa mówi wal to
|
|
 |
nie nazwe tego juz miłoscią ...
|
|
|
|