 |
Czasem żałuję, że nie jestem materialistką. Mogłabym wyrzucić wszystkie przedmioty, które kojarzą mi się z Tobą i nie przejmowałabym się jakimś tam złamanym sercem, jakimś bólem i jakimiś wspomnieniami.
|
|
 |
Znów nie mogę zasnąć. Chcę się obrócić na drugi bok, jednak boję się tej pustki w łóżku. Jeszcze wczoraj tam byłeś. Czy to było wczoraj? Odkąd Cię nie ma, wszystko zlewa mi się w jeden dzień. Tęsknota zabiera mi wszystko. Nie mogę wypuścić Cię z mojej głowy, ale to mnie zabija. Pamięć o Tobie sprawia, że zapominam o wszystkim, dzień staje się długi i męczący, a ja nie pamiętam, co jadłam na śniadanie... O ile je w ogóle jadłam. Postradałam zmysły. Świat jest teraz bez barw, bez zapachu, bez smaku i nie ma kształtu. Jest oleistą obojętnością, której nie potrafię z siebie zmyć. Godzinami wpatruję się przed siebie i nie widzę nic, oprócz nas w mojej głowie. To mnie zabija, wiem, ale to najsłodsze samobójstwo, jakie mogę popełnić. Moje serce bije jak oszalałe w ciemnościach samotności, ale niebawem zmęczy się, zbyt obciążone bólem i przestanie bić na zawsze.
|
|
 |
Chcę usnąć i obudzić się w ramionach osoby, która scałuje łzy z moich policzków i spokojnie wyjaśni, że całe te moje nędzne życie było tylko snem. Koszmarem. Niczym więcej.
|
|
 |
Osobno marnujemy czas, który moglibyśmy spędzić razem.
|
|
 |
Każdy z nas kocha kogoś, kogo jeszcze nie zna. Wiem, że Ty tam jesteś i czekasz na mnie tak samo, jak ja czekam na Ciebie. I tylko myśl, że jeśli umrę, nie będziesz nigdy szczęśliwy, trzyma mnie przy życiu. Nie chcę, abyś cierpiał z powodu braku miłości tak, jak ja teraz. Tylko proszę, pośpiesz się i zacznij mnie szukać. Inaczej żadne z nas nie pozna smaku miłości i życia.
|
|
 |
Uwielbiam jej wargi. Gdy ją całuję, moje usta lądują na chmurach, a czubkiem języka dotykam nieba. A.V.
|
|
 |
Uwielbiam ten stan, kiedy wszyscy widzą w Tobie piękno, a ja śmieję się z ich naiwności, bo znam Twój fałsz.
|
|
 |
Boimy się nienawiści, a przecież ona nas wzmacnia... Pragniemy miłości, chociaż to właśnie ona zabija.
|
|
 |
Żyję dla Ciebie, chociaż Ciebie nie ma.
|
|
 |
Uzależnię Cię miłością, biciem mojego serca, moim zapachem i moim smakiem. Zapomnisz o wszystkim, co dotąd pozwalało Ci oderwać się od okrutnej codzienności. Sprawię, że będziesz całował mnie z taką zaborczością, z jaką wypijałeś kolejny kieliszek wódki. Będziesz spijał mój smak ze swoich warg z jeszcze większej tęsknoty niż ta, którą odczuwałeś, kiedy zaglądałeś do pustych butelek po winie. Będziesz zaciągał się moim zapachem, jakbym była narkotykiem. Głód za mną będzie większy niż ten narkotykowy. Za mnie będziesz w stanie oddać wszystko; oddasz swoje życie, abym ja była szczęśliwa. Będę cenniejsza, bo nie będę do kupienia. Będę cenniejsza, bo dam Ci prawdziwe szczęście, a nie tylko jego złudzenie. Wiem, to będzie trudne. Ale chcę podjąć się tego zadania.
|
|
|
|