 |
Świadomy decyzji, sam ponoszę konsekwencje,
Nie będę winił Ciebie, bo byłoby to błędem.
Wiem... mogłem przemyśleć, nie iść na emocję,
Czasu nie cofnę, stało sie, sam za to odpowiem.
|
|
 |
Warto jest żyć, bo piękne są chwile
Nie dla tych miejsc, lecz dla ludzi się żyje
Dobroci łyk i pełne uczuć serce
Napełnię latami, nie zostanie nic więcej
|
|
 |
"Najlepsze lata twojego życia to te, w których decydujesz, że twoje problemy należą do ciebie. Nie obwiniasz swojej matki, ekologii czy prezydenta. Zdajesz sobie sprawę, że kontrolujesz swoje życie".
|
|
 |
W każdym z nas kryje się niesamowita siła, która daje nam nieograniczone zdolności. Dzięki niej możemy osiągać nieosiągalne. Niestety zbyt często sami się ograniczamy. Nie wierzymy w siebie. „Nie potrafię”, „to zbyt ryzykowne”, „to niemożliwe”. W ten sposób żyjemy niczym pogrążeni we śnie. Czasami tylko marzymy aby w końcu się obudzić. Zacząć żyć bez ograniczeń.
|
|
 |
najwyraźniej już co dzień mam to samo
Ale na ten ból nie pomoże nam Paracetamol.
|
|
 |
"
pozbawiam się wspomnień
wypieram je
zapieram
spieram
wszelkimi możliwymi chemikaliami
nieudolnie niszczę
jesteś niewywabialny
"
|
|
 |
"Ale nie powinien pragnąć tych wszystkich rzeczy, bo nie mógł ich mieć, a tęsknota za tym, czego nie można mieć, prowadzi do nieszczęścia i szaleństwa."
|
|
 |
i upadam, pierdolę że się znowu nie układa i powtarzam że już miałem nie upadać.
|
|
 |
muszę kurwa zapomnieć, rozumiesz?
|
|
 |
Lubię udawać, że jest fajnie, że jest po mojemu, że mam kontrolę nad swoim życiem. Lubię pokazywać to fałszywe szczęście i widzieć zazdrość na jeszcze bardziej fałszywych mordach. Krzyczę głośno o miłości, bo tak naprawdę nie wiem już gdzie jest. Nie pokazuje bólu, po co? Przestałam chcieć współczucia, pocieszeń, klepania po ramieniu. Dopiero w domu widzę, że znowu coś jest nie tak. Boję się prawdy, boję się tej świadomości, że wszystko idzie w złym kierunku,a ja tego nie potrafię zatrzymać.Co jeśli zawsze będzie już tak? Tak nijak? Ani dobrze, ani źle. Po cichu się wypalę i nikt nie zobaczy wielkiego płomienia./esperer
|
|
 |
Przyznaj, nasze uczucie się zeszmaciły. Straciły na wartości. Nie ma już tego co kiedyś. Będziesz zaprzeczał, mówić, że znaczą tyle samo, ale to gówno prawda. Mamy jakieś górnolotne określenia, wizje idealnego świata. Mówimy o nich dużo, ale przecież tak dawno już ich nie ma, prawda? Zepsuliśmy się, nie ma kurwa nic. Wspominamy jak było pięknie, bo tylko to nam pozostało. Taka ułuda i świadomość, że choć kiedyś tam potrafiliśmy, teraz przesiadujemy na popiołach uśmiechu. Pogrążyliśmy uczucia, nie potrafimy czuć, nie chcemy czuć. Tak łatwiej, wygodniej, mniej boleśnie. Szmacimy miłość, a potem płaczemy, że ona popierdoliła nas./esperer
|
|
|
|