 |
|
nie potrafię tak dłużej. nie mam już sił. każdy kolejny dzień jest udręką. ciągła migrena, doskonale przypomina o przemęczeniu. a im bardziej się staram, tym jest gorzej. wiem, że znów pokładałaś we mnie nadzieję, ale to jest dla mnie zbyt trudne, przepraszam.
|
|
 |
|
W każdym innym życiu zakochałabym się właśnie w nim. Gdybym mogła cofać czasu, nadal wybierałabym jego i spierdalała sobie życie raz po raz./esperer
|
|
 |
|
I niby wszystko jest
Tak jak powinno być
Za chwilę zbudzi mnie
Szary świt
Tylko dlaczego ja
Z takim nieludzkim strachem
Nie potrafię
Żyć / Coma
|
|
 |
|
jestem pierdoloną suką. uciekaj póki możesz, uciekaj jak najszybciej.
|
|
 |
|
kolejny utwór i znów ta cholerna bariera. znów przyszło to uczucie, że po raz kolejny nie dam rady.
|
|
 |
|
Pozwól mi cię zatrzymać
ten ostatni raz
To ostatnia szansa, by znów poczuć
Ale mnie złamałaś,
teraz nie jestem w stanie nic czuć
Gdy cię kocham,
to takie nieprawdziwe,
nie mogę nawet przekonać samego siebie,
kiedy mówię,
jest to głos kogoś innego
Och, to mnie rozdziera,
próbuję się trzymać, ale to rani zbyt mocno,
próbuję przebaczyć, ale to nie wystarczy, by sprawić, aby wszystko było dobrze / James Morrison
|
|
 |
|
wiesz, to nie jest tak, że cię nie lubię. ale spróbuj cokolwiek zrobić w moim kierunku szmato, a obiecuję że twój ukochany będzie miał prawdziwe powody to smutku.
|
|
 |
|
Kocham wtulać się w zagłębienie nad jego obojczykiem, wtedy kiedy mnie obejmuję i wiem,że trzymam w dłoniach cały mój świat. Uwielbiam gdy przed snem szepta jak mnie kocha, a zasypiając trzyma moją dłoń i przyciska do swojej klatki piersiowej. Nie ma piękniejszych poranków niż te, kiedy widzę jego twarz jako pierwszą tego dnia, a potem możemy jeszcze leżeć i po prostu gadać, zanim wygrzebiemy się spod nagrzanej pościeli. Kocham go, naprawdę, ale czasami po prostu mam go dosyć, chociaż wiem jak paradoksalnie to brzmi./esperer
|
|
 |
|
chodź ze mną, mamy czas do końca świata.
|
|
 |
|
nie zabijesz, bo nie chcesz iść do więzienia, ok. a gdyby zniesiono tą karę?
|
|
 |
|
choć raz miało być ambitnie? pierdolę to, dobranoc!
|
|
 |
|
Nienawidzę tego głosu i tej fryzury tak bardzo, jak nienawidzę wracać do tamtych wspomnień.
|
|
|
|