 |
|
rano poczujemy się tacy samotni i wyjdziemy w hałaśliwe ulice. przetrząsając kieszenie w poszukiwaniu straconego czasu i ważnego biletu. wiatr przybiegnie z pustymi rękami, jak bezrobotny listonosz i radośnie zabierze zmięty karteluszek z zapisanym pośpiesznie niepotrzebnym adresem. i tak dobrze będzie pożegnać się, przytulić się do zimnej szyby autobusu i milczeć, ale teraz mówimy dużo, kolejne wyznania przechodzą nam przez gardło, równie łatwo jak kolejne kieliszki i tak wspaniale kręci nam się w słowach / Jacek Podsiadło
|
|
 |
|
środek nocy, kiedy krzyk wypełnił niewielki pokój. tak nie może być, nie mogę na to pozwolić. głupi sen, ale coraz bardziej rozważam czy powinnam tam iść.
|
|
 |
|
nie każdy zasługuje na miłość
|
|
 |
|
Byłaś jak haust powietrza. Tonąłem, a ty mnie uratowałaś.
|
|
 |
|
Śmiałam się kiedy mówili mi, że zawsze trzeba się starać./esperer
|
|
 |
|
Śmiałam się kiedy mówili mi, że zawsze trzeba się starać./esperer
|
|
 |
|
Wiesz jaki popełniłam błąd? Sądziłam, że tylko ja mam prawo do wątpliwości, bezpodstawnego nie odzywania się przez kilka dni, głupich fochów i zaczynania kłótni. Myślałam, że on to musi znosić, skoro tak bardzo mnie kocha i nie przejmowałam się tym co on czuję w takich momentach. Teraz kiedy on się ode mnie oddala widzę jak cholernie mocno go raniłam i sama się prosiłam o ten dystans między nami. Teraz dopiero do mnie doszło jaką jestem egoistką, jak bardzo go kocham i jak bardzo nie chcę stracić, nawet jeśli nie potrafię tego okazać./esperer
|
|
 |
|
Kiedy ktoś naprawdę chcę odejść to nigdy się nie żegna. Prawda jest taka, że kiedy chwytasz klamkę i szepcesz to cichutkie "żegnam" masz w sercu nadzieję, że on Cię zatrzyma, powie, że wszystko się ułoży i możesz z nim zostać na całe życie, bo przecież jesteście sobie przeznaczeni i nikomu nie uda się Was zniszczyć. Wtedy Ty odsunęłabyś się od wyjścia, rzuciła mu w ramiona oddychając z wielką ulgą, że nie musiałaś go opuścić, a tym samym tak bardzo siebie ranić. Jeśli naprawdę chciałabyś odejść zrobiłabyś to po cichu, pod jego nieobecność spakowała swoje rzeczy, zostawiła wszystko tak jak gdyby nigdy Cię nie było i po prostu zamknęłabyś za sobą ten rozdział. Odchodząc nie żegnaj się, nie rób sobie nadziei, że ktoś Cię zatrzyma./esperer
|
|
 |
|
Za oknem mróz, a ja dzisiaj mogłam mieć jego tylko dla siebie. Nikt nie przytula tak jak on i w niczyich ramionach nie jestem tak szczęśliwa tylko dlatego, że nasze serca są tak idealnie zsynchronizowane./esperer
|
|
 |
|
bał się, bo samotność była drogą do śmierci / Bonson
|
|
 |
|
miało już być tak do końca, już nigdy się nie zmieniać, nie wracać do poprzedniego stanu. to dlaczego od kilku dni moje myśli krążą wokół tamtego wieczora? wokół jego? jak w ciągu kilku chwili można do tego doprowadzić? wszystko przestawało mieć znaczenie, było słodko zamazane od alkoholu, ale doskonale dostrzegałam każdy jego ruch, czułam wzrok na sobie tańcząc z kolejnym chłopakiem. pomagał wstać, zejść ze schodów, siadał obok próbując rozśmieszyć, obserwował czy wszystko dobrze, reagował na każde moje uniesienie głosu. nie były to nowe zachowania, przyzwyczaiłam się już do nich w szkole i byłoby wszystko dobrze, gdyby nie zakończenie wieczoru. wszyscy się ściskają na pożegnanie, dziękują organizatorowi, uśmiechają się emanując czystą radością. siedząc podczas tego przy stole, błagałam by już po nas przyjechano. ręce coraz mocniej ściskały mokrą twarz od napływających łez. ostatnia piosenka, nasza piosenka.
|
|
 |
|
Tak sobie dzisiaj uświadomiłam, że jestem już na moblo dokładnie 3 lata i 11 dni. Dziękuję za każdego plusika, komentowanie, cytowanie, dodawanie do obserwowanych, każdą miłą wiadomość i za to, że przez ten cały czas mogę czytać tutaj teksty talentów. Jesteście cudowni. ♥
|
|
|
|