głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika onaion

1. Gdy tak jej słucham  obserwuję jego zachowanie to widzę nas  wiesz? Jakbym widziała nasz początek znajomości. Po raz pierwszy miałam odwagę na nową znajomość. Wiem  że to głupio brzmi  ale tak było. Nie zależało mi  przyznam. Pisałeś   fajnie  nie   nie było źle. Byłam wtedy przyzwyczajona do bólu  każdego rodzaju  więc jedna osoba więcej do plotkowania była mi obojętna. Ta obojętność zmieniła się w sympatię. Lubiłam z Tobą spędzać czas  gdy tylko mogłam. Piątkowe wieczory wolałam spędzić z Tobą przed monitorem niż znowu udawać przed kumpelą  że jest okej. Miło wspomniam też sms'y na dobranoc z buziaczkiem. Tak  wiem  że dziecinne  ale wtedy każdy miły gest sprawiał mi przyjemność. Było naprawdę cudownie  czułam  że mam kogoś bliskiego  na kogo mogę liczyć zawsze. Też tak było  do czasu odkrycia pierwszego kłamstwa. Bolało cholernie  jeszcze wydarzenia wcześniejsze doszły do tego to już był koniec z moją psychiką. Wierzyłam ślepo  że gdy wybaczę to wrócisz.

estate dodano: 11 marca 2013

1. Gdy tak jej słucham, obserwuję jego zachowanie to widzę nas, wiesz? Jakbym widziała nasz początek znajomości. Po raz pierwszy miałam odwagę na nową znajomość. Wiem, że to głupio brzmi, ale tak było. Nie zależało mi, przyznam. Pisałeś - fajnie, nie - nie było źle. Byłam wtedy przyzwyczajona do bólu, każdego rodzaju, więc jedna osoba więcej do plotkowania była mi obojętna. Ta obojętność zmieniła się w sympatię. Lubiłam z Tobą spędzać czas, gdy tylko mogłam. Piątkowe wieczory wolałam spędzić z Tobą przed monitorem niż znowu udawać przed kumpelą, że jest okej. Miło wspomniam też sms'y na dobranoc z buziaczkiem. Tak, wiem, że dziecinne, ale wtedy każdy miły gest sprawiał mi przyjemność. Było naprawdę cudownie, czułam, że mam kogoś bliskiego, na kogo mogę liczyć zawsze. Też tak było, do czasu odkrycia pierwszego kłamstwa. Bolało cholernie, jeszcze wydarzenia wcześniejsze doszły do tego to już był koniec z moją psychiką. Wierzyłam ślepo, że gdy wybaczę to wrócisz.

Nie możesz dzwonić  jak zatęsknisz. Nie chcę o tym gadać przez telefon. Nie ślij SMS ów  maili  nie pisz na Facebooku. Jeśli naprawdę tęsknisz to nie bądź dzieckiem. Wsiadaj do auta i przyjeżdżaj.   Sex Story

estate dodano: 11 marca 2013

Nie możesz dzwonić, jak zatęsknisz. Nie chcę o tym gadać przez telefon. Nie ślij SMS-ów, maili, nie pisz na Facebooku. Jeśli naprawdę tęsknisz to nie bądź dzieckiem. Wsiadaj do auta i przyjeżdżaj. / Sex Story

Więc wybacz mi zapominanie  ale to coś co robię. Widzisz? Zapomniałam  czy one są zielone czy niebieskie. W każdym razie  to co naprawdę mam na myśli... Twoje oczy są najsłodszymi jakie kiedykolwiek widziałam. I możesz powiedzieć wszystkim  to jest Twoja piosenka. Może jest całkiem prosta  ale teraz kiedy jest ukończona.. Mam nadzieję  że nie masz nic przeciwko. Mam nadzieję  że nie masz nic przeciwko temu  że zapisałam to w słowach jak cudowne jest życie podczas  gdy jesteś na świecie.   Ellie :3

estate dodano: 11 marca 2013

Więc wybacz mi zapominanie, ale to coś co robię. Widzisz? Zapomniałam, czy one są zielone czy niebieskie. W każdym razie, to co naprawdę mam na myśli... Twoje oczy są najsłodszymi jakie kiedykolwiek widziałam. I możesz powiedzieć wszystkim, to jest Twoja piosenka. Może jest całkiem prosta, ale teraz kiedy jest ukończona.. Mam nadzieję, że nie masz nic przeciwko. Mam nadzieję, że nie masz nic przeciwko temu, że zapisałam to w słowach jak cudowne jest życie podczas, gdy jesteś na świecie. / Ellie :3

Żadne przypadki  love story  cuda  bajki   one mnie nie dotyczą  jedynie horrory albo dramaty.

estate dodano: 11 marca 2013

Żadne przypadki, love story, cuda, bajki - one mnie nie dotyczą, jedynie horrory albo dramaty.

Cały czas wierzyłam w  nas  czy jakiś powrót  do siebie   ale nie. U mnie nigdy nie warto wierzyć w żadne  my  i w żadne  powroty.

estate dodano: 11 marca 2013

Cały czas wierzyłam w "nas" czy jakiś powrót "do siebie", ale nie. U mnie nigdy nie warto wierzyć w żadne "my" i w żadne "powroty."

tak bardzo chciałabym jej pomóc. sprawić żeby nie myślała o nim  ukoić ból który czuje. chcę by poczuła  że nie jest z tym sama. że ta sytuacja tak na prawdę nie jest aż tak beznadziejna na jaką wygląda. ale po raz pierwszy nie jestem w stanie. czuję  jakbyśmy obydwie przechodziły właśnie przez to samo. dlatego właśnie nie mogę  chociaż chcę ją wspierać. to by oznaczało  że musiałabym pomóc samej sobie  a tego nie jestem w stanie zrobić. wiem  że cokolwiek bym jej powiedziała i tak będzie wciąż cierpieć  bijąc się z myślami dlaczego on jej to zrobił  dlaczego musi taki być. czuję  że ją zawiodłam.

briefly dodano: 11 marca 2013

tak bardzo chciałabym jej pomóc. sprawić żeby nie myślała o nim, ukoić ból który czuje. chcę by poczuła, że nie jest z tym sama. że ta sytuacja tak na prawdę nie jest aż tak beznadziejna na jaką wygląda. ale po raz pierwszy nie jestem w stanie. czuję, jakbyśmy obydwie przechodziły właśnie przez to samo. dlatego właśnie nie mogę, chociaż chcę ją wspierać. to by oznaczało, że musiałabym pomóc samej sobie, a tego nie jestem w stanie zrobić. wiem, że cokolwiek bym jej powiedziała i tak będzie wciąż cierpieć, bijąc się z myślami dlaczego on jej to zrobił, dlaczego musi taki być. czuję, że ją zawiodłam.

uzależniłam się. jesteś moją osobistą heroiną. chcę ciebie każdego dnia więcej i więcej. nie mogę przestać. i choć wiem  że jesteś dla mnie szkodliwy  to pragnę cię coraz bardziej. każda chwila bez ciebie jest jak na pierdolonym odwyku. nie mogę się na niczym skupić  staję się drażliwa  a nawet agresywna  aż do momentu ponownego spotkania  przyjęcia kolejnej dawki ciebie. wiem  że muszę przestać  posłusznie iść na odwyk  pomóc sobie wyleczyć się z ciebie. niszczysz mnie  sprowadzasz na samo dno  łamiąc przy tym i tak ledwo bijące serce. jesteś tak bardzo toksyczny  a mimo to chyba nie chcę przestać. pragnę cię  nie ważne jeśli będę musiała zapłacić za to wszystkim co mam  także życiem.

briefly dodano: 11 marca 2013

uzależniłam się. jesteś moją osobistą heroiną. chcę ciebie każdego dnia więcej i więcej. nie mogę przestać. i choć wiem, że jesteś dla mnie szkodliwy, to pragnę cię coraz bardziej. każda chwila bez ciebie jest jak na pierdolonym odwyku. nie mogę się na niczym skupić, staję się drażliwa, a nawet agresywna, aż do momentu ponownego spotkania, przyjęcia kolejnej dawki ciebie. wiem, że muszę przestać, posłusznie iść na odwyk, pomóc sobie wyleczyć się z ciebie. niszczysz mnie, sprowadzasz na samo dno, łamiąc przy tym i tak ledwo bijące serce. jesteś tak bardzo toksyczny, a mimo to chyba nie chcę przestać. pragnę cię, nie ważne jeśli będę musiała zapłacić za to wszystkim co mam, także życiem.

czy na prawdę te kilka nacięć czyni ze mnie samobójczynię? robiąc je nie miałam na myśli skończenia z życiem. to był pewien rodzaj manifestacji przeciwko samej sobie. po prostu w tej chwili nie byłam w stanie inaczej odreagować wszystkich uczuć  które rozrywały mnie na milion kawałków. miałam tego wszystkiego dosyć. musiałam jakoś ukarać swoje ciało. ukarać myśli. ukarać serce  które hamowane przed szybszym biciem  stanowczo się buntowało. to był impuls. jedno  drugie  trzecie cięcie i wszystko leciało. cała nienawiść  gniew  a nawet strach odeszły. nie byłabym w stanie się zabić. wiesz  że kocham życie  nawet tak okrutne.

briefly dodano: 11 marca 2013

czy na prawdę te kilka nacięć czyni ze mnie samobójczynię? robiąc je nie miałam na myśli skończenia z życiem. to był pewien rodzaj manifestacji przeciwko samej sobie. po prostu w tej chwili nie byłam w stanie inaczej odreagować wszystkich uczuć, które rozrywały mnie na milion kawałków. miałam tego wszystkiego dosyć. musiałam jakoś ukarać swoje ciało. ukarać myśli. ukarać serce, które hamowane przed szybszym biciem, stanowczo się buntowało. to był impuls. jedno, drugie, trzecie cięcie i wszystko leciało. cała nienawiść, gniew, a nawet strach odeszły. nie byłabym w stanie się zabić. wiesz, że kocham życie, nawet tak okrutne.

Cze­piam się tych listów  jak gdy­by mogły mi pomóc. Po co ci wie­dzieć to wszys­tko? Czy od­ro­bina tros­ki o mnie przysłoni ci własną prawdę? Czy myśląc o mnie  nie będziesz myślał o so­bie i tyl­ko o so­bie? Czy two­je włas­ne uczu­cie nie jest dla ciebie ważniej­sze niż wszys­tkie mo­je przyszłe i te­raźniej­sze dni? Czy nie omi­jasz mnie tak  jak ja omi­jam ciebie  na­wet wte­dy  właśnie wte­dy  kiedy do ciebie piszę? A jed­nak pot­rze­ba mi twoich słów i trze­ba mi two­jej pa­mięci. Pa­miętaj o mnie  dob­rze? Może będę się mniej bała  może będę usy­piała spo­koj­niej...    Halina Poświatowska

briefly dodano: 10 marca 2013

Cze­piam się tych listów, jak gdy­by mogły mi pomóc. Po co ci wie­dzieć to wszys­tko? Czy od­ro­bina tros­ki o mnie przysłoni ci własną prawdę? Czy myśląc o mnie, nie będziesz myślał o so­bie i tyl­ko o so­bie? Czy two­je włas­ne uczu­cie nie jest dla ciebie ważniej­sze niż wszys­tkie mo­je przyszłe i te­raźniej­sze dni? Czy nie omi­jasz mnie tak, jak ja omi­jam ciebie, na­wet wte­dy, właśnie wte­dy, kiedy do ciebie piszę? A jed­nak pot­rze­ba mi twoich słów i trze­ba mi two­jej pa­mięci. Pa­miętaj o mnie, dob­rze? Może będę się mniej bała, może będę usy­piała spo­koj­niej... / Halina Poświatowska

http:  cojakocham.blogspot.com   nowy.   yezoo

yezoo dodano: 10 marca 2013

po raz pierwszy nie jestem gotowa na jutrzejszy dzień. nie mam ani siły ani ochoty aby przez te kilka godzin wymuszać głupi uśmiech. czuję  że skoro nie jestem w stanie teraz powstrzymać płaczu  jutro nie będzie łatwiej. nie ważne  że wszyscy będą obok  po prostu nie wytrzymam i pęknę  musząc przyjąć lawinę sztucznej troski. a na to tym bardziej nie mam ochoty. wysłuchiwać beznadziejnych pocieszeń  w zimnych uściskach. i do tego wszystkiego on. nie dam rady..

briefly dodano: 10 marca 2013

po raz pierwszy nie jestem gotowa na jutrzejszy dzień. nie mam ani siły ani ochoty aby przez te kilka godzin wymuszać głupi uśmiech. czuję, że skoro nie jestem w stanie teraz powstrzymać płaczu, jutro nie będzie łatwiej. nie ważne, że wszyscy będą obok, po prostu nie wytrzymam i pęknę, musząc przyjąć lawinę sztucznej troski. a na to tym bardziej nie mam ochoty. wysłuchiwać beznadziejnych pocieszeń, w zimnych uściskach. i do tego wszystkiego on. nie dam rady..

Ostatecznie to on Cię zniszczył  bo mu na to pozwoliłaś. esperer

esperer dodano: 10 marca 2013

Ostatecznie to on Cię zniszczył, bo mu na to pozwoliłaś./esperer

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć