 |
|
2. i obiecuję Ci, że się nie poddam. zostanę i udowodnię każdemu, że nie mogą mnie złamać. tylko błagam, obiecaj mi, że to nie potrwa długo. że przyjdzie taki dzień, kiedy uśmiechniesz się do mnie i z zadowoleniem na ustach pozwolisz wreszcie się do siebie przytulić. a póki co, śpij dobrze mój Książę. przyszedł wieczór, pewnie teraz wróciłbyś zmęczony z pracy kierując się do łóżka. więc słodkich snów. śnij o naszych wspólnych marzeniach i planach, które jeszcze znajdą swoje miejsce w tym bezdusznym świecie. dobranoc.
|
|
 |
|
1. Tato, proszę wybacz mi. wiem, że nie o takiej córce marzyłeś. wiem, że Cię zawiodłam. ale ja sobie tutaj po prostu nie radzę. tak często łapię się na myśli o Tobie, albo Twoim imieniu na swoich ustach. czy jesteś ze mnie dumny? czy pomagasz mi wciąż żyć tutaj? czy spoglądasz na mnie z góry? nie jestem już tą małą córeczką, którą tak kochałeś. zbyt dużo kłócę się z mamą, palę, przeklinam, nie dbam o naukę, krzywdzę własne ciało. to wszystko dlatego, że mogę, nie jestem w stanie już dłużej żyć bez Ciebie. byłeś moim najlepszym przyjacielem, opiekunem, ostoją spokoju kiedy wszyscy się ode mnie odwracali. bez Ciebie jestem tutaj całkiem sama, bezbronna na nienawiść innych. odkąd odszedłeś nie ma przy mnie nikogo. rodzina, przyjaciele, wszyscy odeszli, mimo że obiecywali pomoc. nie umiem funkcjonować. nic we mnie nie ma. zostaję tutaj wyłącznie dlatego, że wiem że Ty byś tego chciał, abym walczyła. nie dała im tej chorej satysfakcji, że mnie zniszczyli.
|
|
 |
|
będę silna i wytrzymam. zostało mi już tylko kilka godzin. ale kurwa boli mnie fakt, że więcej kontaktu miałam z kumplem niż z nim, gdzie powinno być odwrotnie. i dlatego tak często wątpię w jego chęci bycia.
|
|
 |
|
Potrzebuję zapewnień, że nadal, że od zawsze i na zawsze. Musisz mnie mocno przytulać i przypominać, bo momentami zapominam, że mnie kochasz./esperer
|
|
 |
|
Uwierz, że gdyby ktoś zapytał mnie wcześniej czy chcę się w Tobie zakochać odpowiedziałabym stanowcze "nie". Gdybym kurwa miała jakiś wybór, dzisiaj raniłbyś inną./esperer
|
|
 |
|
Ups, znowu pozwoliłam mu się zranić./esperer
|
|
 |
|
Samej byłoby mi lepiej. Nie dlatego, że sama byłabym szczęśliwa. Myślałam, że jeśli kogoś pokocham, a później związek się rozpadnie, mogę tego nie przeżyć. Łatwiej jest być samemu. Bo jeśli się nauczymy, że potrzebujemy miłości i ją stracimy, jeśli będziemy na kimś polegać, zbudujemy życie wokół związku, a później wszystko się rozpadnie - czy taki ból da się przeżyć? Utrata miłości jest jak uraz, jak umieranie. Z tą różnicą, że umieranie ma swój koniec. A to? Może trwać wiecznie.
|
|
 |
|
Lubię Cię w myślach, marzeniach, snach, w rzeczywistości to Cię nienawidzę.
|
|
 |
|
Bo oboje wiemy, że nigdy nie będę twoją ukochaną. Ja tylko przynoszę podniecenie. Towarzystwo pod nakryciem. Wypełniam przestrzeń w twoim prześcieradle. Więc nigdy nie będę ukochaną. Ja tylko przynoszę podniecenie / Daughter
|
|
 |
|
z kieliszkiem czerwonego wina i tomikiem poezji Asnyka, otulona ciepłym kocem, znów stwarzam kolejne problemy. tylko po co? skoro sam mnie upewniał, że to właśnie na mnie mu zależy. te wszystkie obietnice, komplementy, nie mógł tego mówić bez powodu. ale mimo tego wszystkiego co było między nami, wciąż się boję, że za chwilę się obudzę, a on będzie już tylko dla niej, a ja byłam jedynie zabawką na wolne popołudnia.
|
|
|
|