 |
Setny dzień w ciągu roku, piję tę samą kawę. Ten sam poranek utwierdza mnie w przekonaniu, że należę do grona złamanych serc, które również samotnie błąkają się po świecie. To Twoja zasługa. Jak Ci nie wstyd. Jak możesz tak mnie ranić, przecież mnie kochasz. Kochasz ?
|
|
 |
- Mówią mi, że on nie jest dla mnie, że znajdę kogoś innego, lepszego. Kogoś kto zasługuje na moją miłość i będzie ją doceniał i odwzajemniał. A tak naprawdę nie mają pojęcia, że ja każdego nowo poznanego chłopaka porównuje do niego, ba! Ja nawet szukam w nim chociaż najmniejszego podobieństwa do niego. I wiesz co się okazuje? Że nie ma nikogo tak pociągającego i zachwycającego jak on! Nie ma i nie będzie, bo to właśnie on jest tak cholernie nieosiągalny dla mnie. Więc nie każcie mi rezygnować z marzeń, bo po stokroć powtarzaliście, że one się spełniają.
|
|
 |
a gdy będziemy mieć po 80 lat, podbiegnę do Ciebie ze swoim balkonikiem i stwierdzę, że skoro nie żyliśmy razem to chociaż umrzeć powinniśmy wspólnie.
|
|
 |
Proszę, bądź na każdy poniedziałek, wtorek, środę, czwartek, piątek, sobotę i niedziele mojego życia. Na każdy styczeń, luty, marzec, kwiecień, maj, czerwiec, lipiec, sierpień, wrzesień, październik, listopad i grudzień. Na każdy dzień, na każdą chwilę. Bądź przy mnie. Potrzebuję tego
|
|
 |
Kiedy mija w Tobie etap dziecka? Gdy deszcz nie kojarzy Ci się już z dobrą zabawą w kałużach, tylko z mokrymi włosami i przemoczonymi butami. Gdy boiska nie służą już do zabawy w berka i grania w piłkę, tylko do picia na trybunach. Gdy płacz nie jest skutkiem rozbitego kolana, tylko złamanego serca. Gdy wszystko jest tak cholernie trudne i niezrozumiałe
|
|
 |
I znalazłam swoja Narnię, ale nie ma w niej żadnej czarownicy, a książę nosi szerokie spodnie i jest tysiąc razy bardziej przystojniejszy od Kaspiana.
|
|
 |
codziennie niszczysz mnie coraz bardziej, codziennie przez Ciebie odpada mi kawałek serca, niedługo strace je całkiem , ciekawe co wtedy się stanie.
|
|
 |
Mówią o niej szalona wariatka , która cieszy się z byle czego , jest wiecznie dziecinna i nie przejmuję się niczym . Ona tylko gra .Nie chcę pokazać jak bardzo się pogubiła i jak bardzo jej życie jest do dupy ...
|
|
 |
Każdy, kto czyta, miał to przynajmniej raz w życiu. Zamykasz książkę, przesuwasz dłonią po okładce, patrzysz na nią jeszcze raz i wiesz, że nawet jeśli nigdy już do niej nie wrócisz, zostanie w Tobie to coś. To nieuchwytne i nienazwane coś, które zamieszka w sercu i wspomnieniach i sprawi, że jakiś aspekt tego świata będzie widziany już inaczej.
|
|
 |
już nawet się nie rozglądam, jak przechodzę przez ulicę. mam gdzieś fakt, że wpadnę pod samochód. już, mi na niczym nie zależy. na życiu również, a nawet w szczególności
|
|
 |
to dziwne, kiedy idę ulicą, i widzę białą bluzę, serce bije mi zupełnie inaczej, niż zawsze. dlaczego.? to proste, białą bluzę miałeś na sobie tamtego dnia.
|
|
 |
poprawianie poduszki, czy przekręcanie się z boku na bok nie pomoże. tutaj potrzebne jest Twoje 'dobranoc'.
|
|
|
|