 |
Czy to nie jest wielka rzecz
- znaczyć dla kogoś wszystko?
|
|
 |
Nadal mamy nadzieję. Nic nie możemy na to poradzić. Udajemy, że jesteśmy szczęśliwe, a kiedy widzimy pary całujące się na ulicy parodiujemy odruch wymiotny. Ale same pragniemy miłości. Wierzymy w nią. Nawet jeśli wiemy, że faceci to skurwiele, to i tak mamy nadzieję, że jeden z nich uratuje nas przed życiem w samotności.
|
|
 |
Nie płacz. Ludzie potrafią ranić i odchodzić. Wracać też potrafią, wiesz ?
|
|
 |
Najtrudniej w życiu patrzeć jest w oczy ukochanej osoby i widzieć pustkę. Zupełne nic. Obojętność, zero tęsknoty. Najtrudniej czuć, że się ją kocha cała sobą i wiedzieć że bez niej nie można żyć ale ona bez ciebie jest szczęśliwa. Najtrudniej kochać bez wzajemności...
|
|
 |
kiedy przyszłam do szkoły, po mojej, ponadtygodniowej nieobecności, na mój widok, uśmiechnął się, po czym podszedł do mnie, przytulił mnie i nerwowo zaczął grzebać w plecaku, szukając czegoś. po chwili wyciągnął małą, kolorową torebeczkę. wręczył mi ją i powiedział: 'długo cię nie było, chciałem dziś wpaść i dać ci to, bo wiesz. dziś mija rok, odkąd jesteśmy razem'. uśmiechnął się nerwowo, pocałował i poszedł pod klase. ciekawa tego, co było w środku, wyjęłam, dość duże, pudełeczko ze złotym napisem APART. otworzyłam je, a przed moimi oczami pojawiła się złota brasoletka, z wygrawerowaną datą sprzed roku, a z drugiej strony, nasze inicjały. z oczu poleciały mi łzy. zauważył to spod swojej klasy, podszedł do mnie i przytulił, po czym do ucha wyszeptał mi kojące słowa 'kocham cię i będę przy tobie zawsze, skarbie, obiecuje.
|
|
 |
cz.1
Bianka i Sebastian byli najlepszymi przyjaciółmi. Mimo, że mieli już po siedemnaście lat to nadal dogadywali się tak samo dobrze jak w podstawówce. Zaczęły się wakacje więc przyjaciele zaczęli spędzać ze sobą jeszcze więcej czasu. Zawsze chodzili nad jezioro, na zakupy czy do parku. Któregoś dnia poszli razem na spacer i doszli na swoją ulubioną łąkę. Wtedy Sebastian odkręcił butelkę wody którą miał ze sobą i zaczął nią oblewać Biankę. Przyjaciele śmiali się i turlali po trawie. Kiedy chłopakowi skończyła się woda koszulka Bianki była cała przemoczona więc postanowił dać jej swoją. Dziewczyna nie wstydziła się przebierać na jego oczach.
|
|
 |
cz.2
Stojąc do niego przodem zdjęła swoją koszulkę i czekała aż da jej swoją.
- Dasz mi tę koszulkę? - zapytała.
- Poczekaj, chciałem trochę na ciebie popatrzeć. - chłopak zaśmiał się i rzucił w Biankę koszulką.
- No to patrz. - Dziewczyna nachyliła się nad Sebastianem, pocałowała go w czoło po czym się ubrała.
- Dobra dupa z Ciebie. Ruchałbym, gdybym mógł.
Przyjaciele siedzieli na łące do samego wieczora, śmiali się i rozmawiali a swoim zachowaniem udowodnili, że przyjaźń między kobietą a mężczyzną na prawdę istnieje. ~
|
|
 |
Bywało, że serce było jedynie marginesem, tym nic nie znaczącym, potrzebnym by zapisać zaledwie parę wątków, których równie dobrze mogłoby zupełnie tam nie być. Uczucia? Sterta kurzu, syf gromadzący się gdzieś pomiędzy, nigdy nie uważałam, że potrafię im podołać, nigdy też nie dzieliłam się nimi, bo nadzwyczajnie nie było po co. A szczęście? To parę reguł, sprostowań w życiu, bez terminowej definicji, bez zaprzeczeń i skrupułów, dziś go nie ma, bo szczęściem był On. / Endoftime.
|
|
 |
Odezwałeś się, napisałeś, że tęsknisz.. Akurat wtedy kiedy zaczynałam radzić sobie bez Ciebie. Było minęło, teraz spierdalaj.
|
|
 |
Może i nie byłam jakoś strasznie dojrzała i idealna, ale kochałam. Kochałam cię całą swoją niedojrzałością.
|
|
 |
Dopiero kiedy zapragniesz wracać, zaczynasz rozumieć jak daleko odszedłeś.
|
|
 |
nie płacz mała. Ludzie odchodzą, ale potrafią też wracać.
|
|
|
|