 |
|
spotkamy się znów latem, przyjadę do Ciebie piękna, zadbana, uśmiechnięta. wtedy będzie nasz czas, nasze sny ze sobą staną się realne.
|
|
 |
|
tyle razy próbowałam. myślisz, że i tym razem nie dam rady? to patrz, a później przeproś za brak wiary w moje siły!
|
|
 |
|
Wezmę fajki i wódkę i zapomnę o frajerze.
|
|
 |
|
Bóg ukrył piekło w samym środku jej serca. Ból chorób, strach o niego jeszcze to podkręcał. Nie chciała od niego nic prócz bycia przy nim. Ten naćpany kretyn nigdy tego nie rozkminił. Sama żyła ze sobą i swoimi chorobami. Czekała wytrwała aż on przestanie ją ranić. Właściwe to gdy oskarżał ją o kolejną zdradę. Ona kochała od niego bardziej tylko swoją mamę./?
|
|
 |
|
"niezdecydowany". Tak Cię zapisałam w telefonie. I dopóki się nie określisz - nie zmienię!/?
|
|
 |
|
Chciałabym znów rozpalić popiół, który pozostał z naszej ognistej miłości. / bezimienni
|
|
 |
|
Czy Cię nadal kocham? Nie wiem, pewnie tak. Ale pogodziłam się już z tym, że nie jest pisane nam być razem. Nie jestem najszczęśliwsza na świecie, ale też nie siedzę w kącie i płacze. Próbuje żyć dalej. /?
|
|
 |
|
nie zabolało mnie to, że poszedłeś do niej . zabolało mnie to, że zawsze mówiłeś, że ci zależy, a teraz nawet nie byłeś w stanie powiedzieć mi prosto w twarz, że to koniec ./ansomia
|
|
 |
|
pewnie,możesz twierdzić,że jestem zła.możesz też mówić,że jestem beznadziejna,i milczeć przez resztę życia,lub wtedy gdy dobrze Ci się wiedzie-jednak, pamiętaj kto był,gdy nikogo nie było.przypomnij sobie chwile,gdy cały swój żal przelewałeś na mnie,a ja brałam to na siebie siedząc przy Tobie całą noc i tłumacząc,że wjebanie się autem w drzewo nie jest idealnym rozwiązaniem wszystkim problemów tylko głupotą.przypomnij sobie,kto się o Ciebie martwił i komu mogłeś powiedzieć o wszystkim.zastanów się do kogo dzwoniłeś,gdy byłeś pijany,komu opowiadałeś każdy swój dzień,każdą sekundę, do kogo pisałeś od razu po przebudzeniu,i tuż przed snem,gdy już zamykały Ci się oczy,kogo uśmiech ceniłeś i komu obiecałeś,że będziesz zawsze.pamiętasz? teraz zastanów się czy warto było urwać kontakt,i zacząc milczeć by nie musieć tłumaczyć swych czynów?czy warto było popsuć to wszystko?i zapamiętaj jedno-Ona odejdzie,a ja obiecałam być do końca,i bez względu na to co zrobiłeś,dotrzymam obietnicy./veriolla
|
|
 |
|
Niektórzy ludzie są prawdziwymi szczęściarzami. Wystarczy, ze krzykną i już wszyscy chcą im pomagać.
|
|
 |
|
Nie żartujesz już jak kiedyś, właściwie nawet Twój uśmiech jest teraz inny, jakby w ogóle nie należał do Ciebie. Nie widzę już Twoich dawnych gestów, odruchów, zwyczajów. Twoje oczy nabrały bledszego koloru, a brwi nie unoszą się już w charakterystyczny łuk przy zadawaniu przez Ciebie pytań. Nie dostrzegam już grama Ciebie w Tobie samym. Przeminąłeś. / bezimienni
|
|
 |
|
Między nami postawiony mur zagłady,.
|
|
|
|