 |
Dłużej tak nie potrafię, czuję że pomału przekraczam granicę własnej wytrzymałości. Mam już dosyć ciągłego udawania i sztucznego uśmiechania się. Prawda jest taka że nic nie jest okej z dnia na dzień jest coraz gorzej, nie panuję już nad samą sobą, nie daję sobie rady. Mam ochotę zapukać w jego drzwi wykrzykując mu prosto w oczy wszystko co o nim myślę i jak bardzo zabolało to co zrobił. Mam ochotę płakać, pozwolić wszystkim emocjom które gdzieś tam w sobie duszę wyjść na jaw. Jednak wiem że nie mogę, muszę przegryźć wargi i iść na przód, dalej udawać że wszystko w porządku. Czemu ? Nie dam mu wygrać, nie po raz kolejny, nie tym razem../leniaa
|
|
 |
Nie potrafię opisać tego jak w chwili obecnej się czuję. Może to po prostu rozczarowanie tym że nie jesteś taką osobą za jaką Cię uważałam, może to ból po poniesieniu kolejnej straty, może złość na siebie i własną naiwność lub tęsknota za nami, wspólnie spędzonym czasem. To mnie wyniszcza, mam nadzieję że o tym wiesz i że choć w małym stopniu jest Ci z tym źle. Cześć. /leniaa
|
|
 |
znów tak samo sobie nie radzę, znów podupadam, rozlatuje się, gubię i błądzę. znów nie daje rady się poskładać, nie umiem, nie potrafię, bez ciebie, tutaj, teraz, już nie chce, już więcej nie wytrzymam./slaglove
|
|
 |
Naprawdę wierzysz, że można kogoś kochać bardzo, bardzo mocno, nawet jeśli rozdziela was cały świat? | Jodi Picoult
|
|
 |
Wiecie co jest najgorsze ? To że pozwoliłam mu na to wszystko, zaufałam. Kiedy poprosił o kolejną szansę pomyślałam - czemu nie, przecież każdy na nią zasługuje...otworzyłam przed nim swój świat, wpuściłam go do swojego życia i oddałam kawałek siebie, jednocześnie dając mu możliwość aby mnie zranić. Bezmyślnie wierzyłam we wszystko co mi mówił bo przecież wydawało się to tak prawdziwe, realne. Staję przed lustrem zadając sobie pytanie " Magda ! jak mogłaś? Po raz kolejny tak dać się zwieść..?" I właśnie to nie daje mi spokoju, wyniszcza. Znów zostałam jedynie z poczuciem winy i nienawiścią do samej siebie że na własne życzenie dopuściłam do tego wszystkiego./leniaa
|
|
 |
|
` obojętnie ile uczucia włożysz. Ile łez wylejesz. Ile chwil poświęcisz. Ile dasz dowodów. Iloma pocałunkami obdarzysz, ile razy przytulisz. Ile razy spojrzysz, ile razy postawisz na pierwszym miejscu. Ile będziesz walczyć, pokazywać że Ci zależy. To wszystko nie ważne bo osoba która nigdy nie zaznała miłości, nie pozna jej po żadnym z najszczerszych gestów. / odratowana.
|
|
 |
Rozstania bywają bolesne. Kurwa ale musi aż tak bolec?
|
|
 |
"jutro wyjeżdżam"; dobrze, wyjedź, bo ciągle wyglądam na przygnębioną i chyba niepotrzebnie czekam aż mnie pocieszysz, bo stale zapominamy złapać się za rękę choć nadal płyniesz w moich żyłach i może jeszcze to, że On znowu ściska moje plecy nocą ale Ty odejdź, wyjedź, może nie umrę w tą jesień, może akurat spotkamy się w grudniu.
|
|
|
|