|
Trzyma w dłoni telefon, z laptopa leci jakiś wyciskacz łez, piosenka, która tylko pogarsza nastrój. Płacze, bo tylko takie rozwiązanie przychodzi jej do głowy. I nie, tym razem to nie on jest powodem a wszyscy wokół. Tak bardzo czuła się samotna, Miała ochotę napisać do każdego z jej przeklętych przyjaciół, zapytać się gdzie są w momencie, gdy tak bardzo ich potrzebuje.
|
|
|
"Możesz się wściekać ile chcesz, ale nic nie poradzisz na to, na co nic nie poradzisz."
|
|
|
"Bardzo się boję, kochany. Bo może tak być zawsze. Że człowiek nie wie, co jest jego, dopóki tego nie wyrzuci."
|
|
|
"Nie obchodzi mnie ta twarz, tylko jej wyraz. Nie obchodzi mnie ten głos, tylko to, co mówisz. Nie obchodzi mnie to, jak w tym ciele wyglądasz, tylko co nim robisz. Ty jesteś piękna." Ian do Wandy, Stephenie Meyer "Intruz"
|
|
|
Nie dawaj nadziei, jeśli masz zranić. Nie obiecuj,gdy wiesz, że i tak nie dotrzymasz słowa.
|
|
|
"Nie wiem czy to świat zwariował, czy to ja łapię lekka schizofrenie i dziwnego dola.
|
|
|
Nie, nie jestem [sama]. Jestem taka jak wszyscy na tym głupim, cholernym, zdumiewającym świecie. Niedoskonała. Nawet bardzo. Ale pełna nadziei. Nadal jestem sobą.
|
|
|
Od jutra będę smutna. Od jutra, nie od dziś. I każdego dnia, choćby nie wiem jak był smutny powiem: od jutra będę smutna, nie od dziś...
|
|
|
Trzask. Coś pękło. W duszy modliła się głęboko, żeby to wszystko nie było prawdą. Nie przezylaby tego. Ciągle powtarzała sobie w myślach idąc do kuchnii by nie ujrzeć tego co nie chciała. Weszła i pierwsze spojrzała na podłogę, potem na półkę. Ulga. Jej ukochany kubek był caly.
|
|
|
moja pierwsza miłość. i mój pierwszy spacer. po niej pierwszy raz odczułem taką stratę
|
|
|
|