 |
licz się z tym, że jak ty mnie tak potraktowałeś, inne nie będą łaskawsze jak im powiem. w kocu kobieta kobietom musi jakoś pomagać.
|
|
 |
23.54-zawsze już pisał. "a może się jeszcze kąpie, a może zasnął, bo w kocu już późno."- taką gadkę wmawiają mi moi przyjaciele na gg, ale ja już po prostu wiem, że to koniec.
|
|
 |
sobotnie popołudnie, nie ma co robić, nie ma gdzie wyjść, a przede wszystkim nie ma z kim. ciebie nie ma, i całe moje życie jest nudne.
|
|
 |
|
rozum karze mi cię nienawidzić, serce umiera z miłości do twojego, juz sama nie wiem co mam robić i jak się zachowywac w stosunku do Ciebie..//fcuk
|
|
 |
|
najbardziej bolą niespełnione ambicje. świadomość, że nasze marzenia nigdy nie staną się jawą. najboleśniejszymi momentami w życiu, są te kiedy zachłannie wierzymy w szczęście, a później taki los czy bóg, machnie swoją magiczną różdżką i uświadomi nam, że nasza wiara jest bezpodstawna, a nasze ambicje nierealne.
|
|
 |
Zadrżałam. Nie umiałam się powstrzymać. Ale postarałam się, by moja mina nie zdradziła tego, jak dobrze pamiętam tamto uczucie... ogień w moich żyłach.../ ze zmierzchu.
|
|
 |
od jakiegoś czasu moją najlepsza kumpelą jest ona. on zarywa do niej, jest szczęśliwa. nie wie, że byłam, z nim, nie wie, że moje serce dziczeje, gdy widzi go. nie mam zamiaru jej o tym mówić; ja nie mogę być z nim szczęśliwa, więc chociaż niech ona będzie. przynajmniej mam taką nadzieje.
|
|
 |
bo tylko on potrafi zacząć rozmowę: '19:06 You advanced from Level 37 to Level 38. - jeah :D', gdy nie wie co napisać, a bardzo chce porozmawiać ze mną..
|
|
 |
i właściwie to nie wiem, czy jest lepiej, czy gorzej. tak z grubsza, to zjebanie jest. nie ma co ukrywać, tkwię w swoim idiotycznym zakochaniu idiotycznie dużo czasu. i nic. czasami zaczynam wątpić w sens takiego istnienia, lecz po chwili znajduję inspirację i żyję tak nadal. i mam cholernie jasne przekonanie o bezsensie swojego jestestwa. często łapię się na takim zastanawianiu się nad tym, co on o mnie myśli, co czuje i takie tam. ale w gruncie rzeczy to wcale nie chcę tego wiedzieć. gdyż ta wiedza i tak mi nie pomoże. sądzę, że sama nie wiem czego chcę. w pamiętniku nazywam go księciem i najważniejszą osobą, po czym dwie strony dalej stwierdzam że on przecież ma na mnie wyjebane, albo że ja mam, albo coś równie mądrego.
|
|
 |
święty kochany mikołaju. tak, w tym roku nie proszę o megasuper łyżwy, ani o koc w zebrę. proszę tylko o jego. wiem, to wiele, ale jak mi go święty podaruje, to w następny rok będę prosiła tylko i wyłącznie o mandarynki.
|
|
|
|