 |
może po prostu nie potrafię przeprosić, za miłość, za te drobne uczucia, to, że kocham, i za to co było kiedyś, a co dziś wprawdzie dla nas powinno być tak nieważne i nieistotne. może nie potrafię przyznać, że nadal odczuwam to ciepło, kiedy w błahy sposób jest obok, że gdzieś we mnie to wszystko wciąż żyje, że wciąż żyjemy tam my, że marzenia w dalszym ciągu gryzą się z realiami, bo zwyczajnie nie potrafię ich rozdzielić. może po prostu chciałabym żeby wiedział, że nie daję rady, że nie radzę sobie, z sercem jak i z sobą samą, że nie radzę sobie w życiu, które tak naprawdę bez Niego dla mnie jest już niczym. / Endoftime.
|
|
 |
"Nawet jeśli wszystko jest stracone i przepadło na zawsze, pozostaje tęsknota."
|
|
 |
" Że jeśli nawet zostanę zapisem w Twojej pamięci, jakąś datą, jakimś wspomnieniem, to i tak będzie to powrót do czegoś, co się tak naprawdę nie odłączyło. Po prostu się przesunęło na koniec kolejki osób istotnych."
|
|
 |
"Strzeż się słońca , przyjacielu .
W słońcu tęskni się najbardziej."
|
|
 |
"Nasz ból, nasza miłość, wszystkie nasze pragnienia odejdą razem z nami i
nie zostanie po nich nawet puste miejsce. Na ziemi nie ma pustych miejsc."
|
|
 |
"Nie bój się cieni. One świadczą o tym, że gdzieś znajduje się światło."
Oscar Wilde
|
|
 |
"Są takie noce, przyjacielu, kiedy świat się kończy. Świat odchodzi i zostawia nas z
rozszerzonymi źrenicami i bezradnie opuszczonymi rękoma."
|
|
 |
Chyba jeszcze niedawno czułam zapach twoich perfum na swoim kocu. Dzisiaj, czuję tylko nic.
|
|
 |
"I zapomnij, że jesteś gdy mówisz, że kochasz"
|
|
 |
Był dla mnie zimną wodą w upalny dzień, rozgrzeszeniem po nocy igraszek, słowem nieprzechodzącym przez moje gardło, wódką w melancholijny wieczór, blantem przy zachodzie słońca, kapeluszem na plaży, bluzą podczas zimnego wieczoru. Był moim jedynym nauczycielem życia, wykładowcą marzeń i psychologiem czasu. Był tlenem, krwistoczerwonym winem z róży, paczką najlepszych papierosów, dużą butelką Carlsberga. Był moją heroiną, bez której nie umiałam funkcjonować, strzykawką, w której ją umieszczałam i żyłą, do której ją wstrzykiwałam. Był Bogiem i ostatnim pedagogiem od problemów, otaczających mnie z wszystkich stron. Był oazą spokoju, kolorową taflą lodu na szarym jeziorze, wchodem słońca na wybrzeżu i studnią wody na pustyni. Dobrze, że był.
|
|
 |
robię reset, instaluję się jako nowy profil, nosze nazwę 'ja od nowa', zapominam hasła do poprzedniego konta, wprowadzam małe poprawki w wyglądzie i śmigam, zapamiętuję nowe zdjęcia, urywki wspomnień, piszę nowe scenariusze, odwiedzam nowe miejsca. jestem nowym kontem, lepszym, bez zaśmieconego profilu, w którym zaistniało o wiele za dużo fałszywych twarzy. żyję. | paulysza
|
|
 |
'Więc jeśli tego chcesz, to po prostu weź mnie.
Ja nie będe się opierał, bo po prostu jesteś...' ♥ !
|
|
|
|