 |
nie mieliśmy kiedyś nic, prócz siebie, dotyków dłoni, krzyków w gniewie i morza łez. zrobiliśmy razem setki kilometrów po niebie, ale na którymś z postojów zostawiliśmy sens..
|
|
 |
'potem widziałem jej plecy, jak zabiera rzeczy i przestaje wierzyć w nas..'
|
|
 |
w jej oczach łzy, w twoich tylko bezsilność, bo nie umiesz płakać, nawet gdy jebie się wszystko.
|
|
 |
'daj mi pewność, bo nie wiem na czym stoję. choć podświadomość szeptem mówi mi, że to już koniec.'
|
|
 |
gdy słysze z jego ust słowo "malutka", nogi sie pode mną uginają, serce w środku tańczy sobie salse bo w końcu jest ktoś kto je pokocha/namalowanaksiezniczka
|
|
 |
Można kochać dwie osoby na raz. Jedną za przeszłość, drugą za to co jest teraz.
|
|
 |
|
Minęło dużo czasu od jego odejścia a ja wciąż nie jestem w stanie usunąć wiadomości od niego. Lubię je czytać wieczorem, chociaż wiem, że przy pierwszym przeczytanym zdaniu w oczach pojawia się łzy. Wiem, że przez to nie zasnę tylko będą rozmyślać o nas, a konsekwencją tego będą sine oczy. Mimo to, ponownie chcę odtworzyć wiadomości, gdzie zostawiłam cześć swojego szczęścia, gdzie byliśmy jeszcze dla siebie ważni.
|
|
 |
|
Trudno jest zapomnieć, usunąć od niego wiadomości. Ciężko zapomnieć chwile spędzone razem, chociaż tak bardzo tego pragniemy, to nie potrafimy. Cholernie ciężko jest wymazać z pamięci kogoś, kto naprawdę odgrywał ważną rolę w życiu, kto wywoływał uśmiech na twarzy. Najchętniej chciałoby się znaleźć sposób, aby zapomnieć, nawet na moment uwolnić się od męczących wspomnień. Każdy ma swój sposób. Ktoś zamknie się w pokoju, słuchając muzyki, inna osoba pójdzie na imprezę i smutki zaleję w alkoholu. Jeszcze można zadzwonić do osiedlowego dilera. Każdy pragnie zapomnieć, uciekając coraz bardziej od rzeczywistości. a najłatwiej byłoby mieć zaczarowaną gumkę, która wymazuje złe wspomnienia, pozostawiając te dobre. Ale czasem najłatwiejsze rozwiązanie, nie jest dobre. Przecież z drugiej strony ból jest nam potrzebny. to właśnie on pobudza nas do działania, uczy, że na świecie jest masa dobrych ludzi, ale żeby ich poznać trzeba przejść przez watahę skurwieli.
|
|
 |
|
Po każdej spalonej paczce fajek obiecuję sobie, że to była ostatnia, a po paru godzinach kupuję następną. Wypijając kolejne piwo z rzędu, obiecuję, że już nigdy więcej nie będę topić smutków w alkoholu, a po kilku minutach otwieram następne. Nabijając lufkę, przyrzekam, że już nigdy więcej nie zapalę, następnego dnia chodzę już zjarana. Przed imprezą obiecuję, że nie będę tyle pić, rano wstaję z niewyobrażalnym kacem.. Biorąc tabletkę do ust, obiecuję, że to będzie ostatnia, nowy dzień zaczynam od niej. Przyduszając żyletkę do nadgarstka, obiecuję, że ostatni raz kaleczę swoje ciało, po paru dniach mam nowe rany. Obietnice, przysięgi, nic nie warte. Nic nie znaczą, kiedy ból rozrywa cię na coraz to mniejsze cząsteczki. Myślisz tylko, aby jakoś się tego pozbyć, a przynajmniej nie czuć. Lekiem na to są używki, których zawsze unikałaś, teraz są codziennością.
|
|
 |
to mało istotne, ale chce mi się płakać, gdy wącham twój kołnierz i czuję jej zapach
|
|
 |
Zrobiłam wszystko, co w mojej mocy. Zadałam Ci każde ze stawianych sobie pytań i uzyskałam odpowiedzi. Wyjaśniłam Ci to, co wciąż leżało mi na sercu. Tylko tyle. Nic więcej nie mogę. Potrzeba teraz tylko jakiś plastrów, bandaży, bo moja pokaleczona dusza umiera.
|
|
|
|