 |
najważniejsze jest podejście, a dzisiaj mam złe
|
|
 |
Nigdy nie będę człowiekiem jakim chciałeś bym była. Nie będę potrafiła iść przed siebie i nie upadać, nie będę potrafiła żyć tak byś nigdy nie zwątpił w naszą miłość. Właśnie dlatego chcę, żebyś odszedł, teraz gdy jeszcze potrafię stać i patrzeć jak zostawiasz mnie tu samą, teraz gdy jeszcze moje serce potrafi samodzielnie pracować. Proszę. Idź już i nie odwracaj się z nadzieją, że Cię zatrzymam. Po prostu idź, pamiętasz? Zawsze chciałeś być wolny, teraz ja zwracam Ci tę wolność i przepraszam jeśli to moja wina, że nasza miłość odeszła w zapomnienie. Jeśli będziesz chciał kiedykolwiek wrócić, zadzwoń i zapytaj czy ułożyłam swoje życie w całość. Ale najpierw obiecaj, że nawet gdy wrócisz nie zostaniesz tu dłużej niż jedno uderzenie serca./truustme
|
|
 |
Czuję się przy Tobie najpiękniejsza. Nieważne czy mam na sobie firmową sukienkę czy zwykłe dresy, idealną fryzurę czy niechlujny kucyk. W Twoich oczach zawsze widzę ten sam podziw. Wiem, że byłbyś gotów spędzić ze mną setki nocy, leżąc pod gwieździstym niebem gdy ja kolejny raz opowiadałabym Ci o wszystkich miejscach, w których chciałabym się znaleźć. Nie puszczałbyś mojej dłoni jakby w obawie, że mocniejszy powiew wiatru mógłby Ci mnie zabrać. Pokazywałabym Ci wszystkie możliwe gwiazdozbiory a gdy zabrakłoby ich na niebie opowiedziałabym Ci historię każdej z gwiazd z oddzielna. Nie przestawałbym mówić byś mógł słyszeć mój głos i mieć pewność, że jestem. Mogłabym spędzić tak całe życie, daleko od ludzi i wszystkiego co mogłoby nas rozdzielić, mogłabym tak leżeć z Tobą u boku i zasypiać z uśmiechem na ustach i świadomością, że jeszcze nikt nie kochał mnie tak bardzo jak Ty./truustme
|
|
 |
Możesz mnie osądzać za to jak się zachowuję. Możesz komentować każdy mój wybryk, wypite piwo i spalonego papierosa. Możesz krzyczeć najgłośniej jak potrafisz i szarpać mnie za rękę, kiedy chcesz żebym się ogarnęła. Możesz przeklinać z wrażenia, jakich słów potrafię użyć przeciwko tobie. Możesz robić to wszystko, jeśli tak bardzo ci na tym zależy, ale pamiętaj, że nigdy, naprawdę nigdy nie możesz podważać tego jak czyste mam serce i jak wiele miłości ukrywam pod skórą. I możesz jej nie dostrzegać, nie czuć, ale to oznaczałoby tylko jedno - nie chcę pokazywać ci niczego, czego nie jesteś wart. /dontforgot
|
|
 |
|
Nie wytrzymałam, musiałam jakoś pozbyć się tego smutku, zapomnieć o nim chociaż na chwilę. Nie miałam nic przy sobie prócz żyletki, na używki już mnie nie stać, cała kasę ostatnio wydawałam tylko na nie, musiałam znaleźć coś innego. Wróciłam do starej metody, chociaż miałam przestać. Pamiętam jak kiedyś powiedział, że nie rozumie, nie wie jak można się samo okaleczać i denerwuję go to, bo już wystarczająco widział jak właśnie to niszczy dobre dziewczyny. Nie rozumiał, jak każdy inny, a ja w tym widziałam ukojenie i to powróciło, bo już nie umiem żyć z tym smutkiem, prześladującą samotnością, muszę się czasem oderwać, dlatego to robię, a wraz z kolejnym nacięciem czuję jak z rany wypływa coś więcej niż krew.
|
|
 |
|
Ciężko jest się przyznać do porażki, ale w końcu trzeba zdać sobie sprawę, że już nic nie jest się w stanie zrobić. Do dzisiejszego dnia byłam przekonana, że nam się uda. Wracając od Ciebie straciłam nadzieję. Znowu to zrobiłeś, patrzałeś na mnie wzrokiem, którego nie lubię, wyzywałeś, krzyczałeś. Nie wierzyłam, że to Ty, bo przecież znam cię innego. Wiem, że każdy się gubi, każdy z czasem się poddaję, wiem, że każdy przechodził przez swoje własne piekło i był na samym dnie, ale walczyli do końca. Nie poddawali się, w końcu wyszli z tego, ale ja już nie mam sił. Myślałam, że dam radę, musiałam wierzyć za nas dwoje, bo Ty od początku planowałeś iść beze mnie, wśród ciemności pozwalałeś żyć demonom. Tak, miałeś rację. Miłość to tylko głupie bajki dla dzieci. W prawdziwym świecie nie istnieją. Jest tylko wódka, lufka, biały proszek i smutek. Tak wygląda nasza miłość. Już nie chcę walczyć, poddaję się, wygrałeś.
|
|
 |
|
Ciężko jest się przyznać do porażki, ale w końcu trzeba zdać sobie sprawę, że już nic nie jest się w stanie zrobić. Do dzisiejszego dnia byłam przekonana, że nam się uda. Wracając od Ciebie straciłam nadzieję. Znowu to zrobiłeś, patrzałeś na mnie wzrokiem, którego nie lubię, wyzywałeś, krzyczałeś. Nie wierzyłam, że to Ty, bo przecież znam cię innego. Wiem, że każdy się gubi, każdy z czasem się poddaję, wiem, że każdy przechodził przez swoje własne piekło i był na samym dnie, ale walczyli do końca. Nie poddawali się, w końcu wyszli z tego, ale ja już nie mam sił. Myślałam, że dam radę, musiałam wierzyć za nas dwoje, bo Ty od początku planowałeś iść beze mnie, wśród ciemności pozwalałeś żyć demonom. Tak, miałeś rację. Miłość to tylko głupie bajki dla dzieci. W prawdziwym świecie nie istnieją. Jest tylko wódka, lufka, biały proszek i smutek. Tak wygląda nasza miłość. Już nie chcę walczyć, poddaję się, wygrałeś.
|
|
 |
|
Ludzie odchodzą, często nie tłumaczą nam, dlaczego to robią, odchodzą bez słowa. Zostawiając po sobie wspomnienia, które z czasem trzeba uporządkować. Ludzie dają wiarę w magię przyjaźni, którą potrafią zniszczyć przez jeden zły ruch. Obiecują lepsze życie, sprawiają, że człowiek zaczyna im ufać. Nie zdają sobie sprawy jak jedno słowo potrafi wpłynąć na dalsze dni. Ludzie lubią udawać kimś kim nie są, czerpią satysfakcje z czyjegoś bólu, niszczą życie niewinnym osobom, aby polepszyć własne samopoczucie. Lubią rujnować życie innym, tak jak ktoś zniszczył ich.
|
|
 |
|
nie umiem żyć z nim, nie umiem żyć bez niego. /abstracion
|
|
 |
|
nie patrzysz na mnie, i jakbym na moment przestała żyć.
|
|
 |
|
-znowu pijesz. -znowu zabijam uczucia.
|
|
 |
|
kochani rodzice ! oczywiście, że wolę się pouczyć matmy niż iść na imprezę, szczególnie w wakacje .
|
|
|
|