 |
Pamiętasz jak kazałeś mi być zawsze dzielną? Teraz będzie ze mnie dumny.Umiem już zasnąć bez twojego dobranoc,umiem już wymawiać twoje imię bez drżenia głosu,umiem już nie piszczeć z radości,gdy jesteś dostępny na fejsie,umiem już być spokojna,gdy cię widzę,umiem już się nie bać,że znowu mnie obrazisz,umiem już nie płakać,gdy słyszę ,,naszą'' piosenkę,umiem już nie mówić o tobie,ale nadal nie umiem zapomnieć.
|
|
 |
Nie brakuje Ci rozmów ze mną? Nie brakuje Ci wkurzania mnie? Nie brakuje Ci mojego uśmiechu? Nie brakuje Ci mówienia mi każdej głupoty, która wydarzyła się w Twoim życiu? Nie brakuje Ci moich sms'ów na dobranoc? Nie brakuje Ci mnie?/niekoffana
|
|
 |
Zmieniliśmy się, tak bardzo, że nie potrafimy siebie rozpoznać. Każdego dnia myślę o tym wszystkim, że to mogło się potoczyć inaczej. Staram się Ci coś przekazać, że bardzo mi Ciebie brakuje, że tak bardzo Ciebie potrzebuje. Próbuję nie płakać, ale nie potrafię, każdego wieczoru, przy każdej wolnej chwili moje myśli wracają do Ciebie , wracają do tego jak było kiedyś, Kiedy oboje potrafiliśmy rozmawiać bez końca, kiedy oboje byliśmy nie rozłączni, kiedy robiliśmy tyle nie robiąc zupełnie nic. Ale stało się, zacząłeś od czegoś uciekać a ja , a ja tylko przestałam wierzyć, przestałam wierzyć i oszukiwać siebie, że wrócisz, że znowu wróci to co dawniej, że znowu będziemy dla siebie ważni. Myliłam się , to koniec, żegnaj.
|
|
 |
Kiedyś zrozumiesz, że byłeś dla mnie zbyt ważny. Zbyt ważny, abym mogła zostać. Wierzę, że nadejdzie dzień kiedy będziesz mi wdzięczny i pojmiesz, że moje odejście było największą deklaracją miłości. Tej prawdziwej, gdzie stawiasz szczęście drugiej osoby nad własne.
|
|
 |
Osoba która nie ma serca, to zazwyczaj ta sama osoba, która kiedyś miała go po prostu za dużo.
|
|
 |
Gdybyś zobaczył szczęście, które dzięki Tobie miała, nie odważyłbyś się jej tego odebrać.
|
|
 |
Została zraniona przez kogoś na kim jej cholernie zależalo.Przestała wierzyć w miłość i czekać na cokolwiek.Imprezowała,piła,paliła, żyła szybko,poznawała ludzi,popełniała błędy,ale i tak jej było już wszystko jedno.Miała wielu przyjaciół,lecz czegoś jej brakowało.Nie wiedziała czego,więc nie mogła tego szukać.Aż pewnego dnia poznała zwykłego chłopaka,którego tak zwyczajnie lubiła słuchać.Rozumieli się bez słów. Dziś jest już starszą kobietą, ma dwójkę wspaniałych dzieci i Jego,tego, którego spotkała wtedy gdy niczego od życia nie oczekiwała,tego który wypełnił jej pustkę miłością do Niej. Dlatego baw się, nie płacz, korzystaj z życia, olewaj tych, którzy olewają Ciebie, nie myśl o wczorajszym dniu, a los przyniesie Ci szczęście w najmniej spodziewanym momencie.
|
|
 |
Co dzisiaj, w czasach samobójstw i samookaleczeń młodych ludzi z powodu odrzucenia, powiedziałby pan o osobie, która ma 43 lata, jest po 21 nieudanych związkach i wciąż wierzy w prawdziwą miłość?
|
|
 |
Temu kto Cię nie szuka, nie zależy na Tobie. Ten kto za Tobą nie tęskni, nie kocha Cię. Przeznaczenie decyduje o tym kto pojawia się w Twoim życiu, ale Ty decydujesz kto w nim zostaje. Prawda boli tylko raz. Kłamstwo za każdym razem, kiedy je wspominamy. Są trzy rzeczy, które przemijają i nie wracają nigdy więcej: słowa, czas i szanse. Dlatego ceń tego kto Ciebie ceni i nie przywiązuj dużej wagi do tych, którzy traktują Cię tylko jako jedną z opcji
|
|
 |
I wiesz. Po raz kolejny pokazałeś mi jaki z Ciebie zimny drań. Rzucałeś na wiatr nic nie warte słowa, a ja jak głupia w nie wierzyłam. Ale teraz jest inaczej. Już nie mam motylków w brzuchu tak jak na początku gdy Cię widziałam. Już nie bije mi mocniej serce gdy o Tobie pomyślę. Kochałam Cię w chuj mocno, ale ten czas już minął. Po prostu zauważyłam, że nie warto i Ty mi w tym pomogłeś. Będę szczęśliwa, bo w przeciwieństwie do Ciebie mam serce i potrafię kochać. Dziękuję, bo pokazałeś mi, że to nie Ty. Powodzenia w życiu. Ja już nie chcę być jego częścią. Teraz jesteś po prostu kimś kogo znałam. Cześć.
|
|
 |
Zapytali się mnie czy żałuje, że go poznałam.. Zastanowiłam się i odrzekłam: Nie. Gdyby nie on, nie zaznałabym tej chwili szczęścia, śmiechu i innych rzeczy, które teraz wspominam z uśmiechem. Mimo że się nacierpiałam - nie żałuję.
|
|
 |
|
Czasami bolało tak bardzo, że aż zapierało dech. W sumie nie chciałam oddychać. A jak oddech jest już obojętny, to chyba jest źle.
|
|
|
|